W czwartek podsumowaliśmy pierwszych 5000 odpowiedzi spółek giełdowych na pytania czytelników pb.pl. Dziś trafiłem na nasz stary tekst, w którym zebraliśmy najmocniejsze pytania do emitentów. W zasadzie, ich treść się nie zmienia od lat. Podobnie jak grupa docelowa, której przez litość nie wymieniam:

1. Czy zarząd wie, że spółka jest notowana na GPW, bo z zachowania zarządu wynika, że nie?
2. Po co spółka w ogóle stawała się spółką publiczną? Prospekt emisyjny był prawdziwą perełką oszustwa.
3. Spółka nic nie robi. Wykazuje same straty. Kiedy zbankrutuje?
4. Dlaczego władze spółki ignorują akcjonariat i nie odpowiadają na pytania akcjonariuszy? Czyżby wystarczyło, że dojne krowy dają się doić i nikomu nie zależy, aby jeszcze przy tym ryczały?
5. Czy spółka poza generowaniem strat robi coś jeszcze?
6. Co w spółce robią DARMOZJADY z Rady Nadzorczej? Kiedy skończą się manipulacje i wyprowadzanie majątku, a także sprzedaże fabryk, które miały przynosić zyski. Kiedy ktoś wreszcie dobierze się do tej BANDYCKIEJ firmy a oszustów i manipulantów posadzi za kraty???
7. Czy macie zamiar podać jakąś, choć troszkę dobrą informację, tak żeby inwestorzy mieli czym spekulować?
8. Proszę niech mnie ktoś z zarządu przekona, że warto trzymać akcje spółki.
9. Witam serdecznie. Kupiłam akcje spółki 12 maja i tak myślę i myślę czy da się zarobić na akcjach czy znowu stracę?
10. Kiedy nowy (ponoć we własnym mniemaniu) lepszy Zarząd, przestanie ignorować drobnych akcjonariuszy?
Oczywiście, tego typu pytań nie publikujemy i nie przesyłamy zarządom. Dziś zrobiłem anonimowy wyjątek.
