155 tys. pasażerów lotnisk może zażądać 185 mln zł

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2018-03-13 22:00
zaktualizowano: 2018-03-13 20:14

AirHelp, firma zajmująca się odszkodowaniami lotniczymi, zbadała, ile w ubiegłym roku było opóźnionych i odwołanych lotów na polskich lotniskach.

Jej eksperci szacują, że gdyby dotknięci zakłóceniami pasażerowie zażądali odszkodowań, mogliby dostać prawie 185 mln zł. Najwięcej problemów było na Lotnisku Chopina — około 18 tys. lotów, czyli 25 proc. wszystkich, zostało opóźnionych o minimum 15 minut bądź całkowicie odwołanych.

Drugie miejsce w niechlubnym rankingu zajmuje Rzeszów-Jasionka, choć wydawałoby się, że na lotnisku, które obsługuje dziennie osiem operacji, opóźnienia się nie zdarzają (w Warszawie jest to 207 na dobę). AirHelp ma aplikację mobilną, która w razie opóźnienia lotu pozwala pasażerom jeszcze na lotnisku sprawdzić, czy mogą ubiegać się o rekompensatę. Odszkodowanie może wynieść nawet 600 EUR.