Firmy, które zrealizowały inwestycje z zasobów własnych, bo zabrakło im niewiele w starciu o pomoc z UE, dostaną szansę na prezent pod choinkę.
W dobie problemów z gotówką dodatkowe 180 mln zł to kwota nie do pogardzenia. Tyle dodatkowo pojawi w ramach sektorowego programu operacyjnego — wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw (SPO WKP).
— Na zwrot kosztów mogą liczyć ci przedsiębiorcy (szacujemy, że będzie to około 60 firm), których wnioski zostały wysoko ocenione, a realizacja inwestycji znacząco nie odbiegła do wytycznych zawartych we wniosku. Do tych przedsiębiorców wysłaliśmy pytania, czy chcą skorzystać z możliwości dofinansowania. Umowy już mamy gotowe — mówi Bożena Lublińska-Kasprzak, wiceprezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.
W takich przypadkach przedsiębiorcy mogą liczyć na zwrot pieniędzy w ramach zakończonych już inwestycji.
Przypomnijmy, że program 2.2.1, którego dotyczy dodatkowa pula, obejmował proste inwestycje. Początkowo przy naborze nacisk był położony na duże firmy. Ostatni nabór w celu wyrównania proporcji, gdzie dwie trzecie funduszy miało trafić do małych i średnich objął tylko tych ostatnich. Przeciętna kwota dofinansowani oscylowała wokół 1 mln zł.