Na amerykańskich rynkach akcji powtórzył się scenariusz z piątku, kiedy ożywienie popytu w ostatnich minutach sesji przesądziło o nowym rekordzie S&P500. W poniedziałek było podobnie. Sesja przebiegała w dość sennej atmosferze, a indeksy mocno ruszyły w górę dopiero na finiszu, dzięki czemu S&P500 i Nasdaq kończyły dzień rekordami. Rynek koncentruje się na środowym FOMC licząc na pojawienie się choćby najmniejszych wskazówek dotyczących momentu ograniczenia zakupów obligacji przez bank centralny i rozpoczęcia podwyżek stóp. Rentowności obligacji USA wzrosły w poniedziałek po tym jak pod koniec ubiegłego tygodnia spadły najniżej od trzech miesięcy. Indeks dolara zmieniał się minimalnie. Kurs ropy WTI zawędrował w poniedziałek najwyżej od ponad dwóch lat, ale ostatecznie na zamknięciu sesji na NYMEX zmieniał się o mniej niż 0,1 proc.

Choć S&P500 zakończył sesję wzrostem, to prawie dwie trzecie spółek wchodzących w jego skład taniało na zamknięciu. Z 11 głównych segmentów indeksu popyt przeważał w 6. Największym cieszyły się akcje spółek nieruchomości (0,4 proc.), usług telekomunikacyjnych (0,7 proc.) i IT (1,0 proc.). Najgorzej na tle rynku wyglądały segmenty przemysłowy (-0,5 proc.), finansowy (-1,0 proc.) i materiałowy (-1,3 proc.).
Spadły kursy 20 z 30 blue chipów ze średniej Dow Jones. Najmocniej taniał JP Morgan Chase (-1,7 proc.). Jamie Dimon, prezes największego amerykańskiego banku powiedział, że kończy się okres boomu przychodów z handlu na rynkach finansowych, zawdzięczany wysokiej zmienności w okresie pandemii. Jako przykład podał przychody JP Morgan, które w drugim kwartale spadły o 38 proc. i okazały się niższe niż oczekiwał rynek.
Na Nasdaq również pomimo wzrostu indeksu spadały kursy większości z notowanych na tym rynku ponad 3,7 tys. spółek. Popytem cieszyły się natomiast technologiczne blue chipy. Wśród 20 o największej kapitalizacji staniały tylko 2. Zdrożały wszystkie spółki z grupy FAANG. Najmocniej Apple (2,5 proc.), a najmniej Alphabet (0,5 proc.). Apple, Netflix (2,3 proc.) i Facebook (1,7 proc.) znalazły się także w poniedziałek w dwudziestce najmocniej drożejących spółek z S&P500.