Specjalista uważa, że ostatni wzrost notowań spółki jest zdecydowanie przesadzony.
- Nawet biorąc pod uwagę fakt, że Azoty prawdopodobnie oszczędzą na tańszym gazie, a otoczenie walutowe jest sprzyjające, to czynniki te już są zdyskontowane - uważa Łukasz Prokopiuk.
Ekspert nie zmienił rekomendacji "trzymaj" dla Polic i "kupuj" dla Puław. W obu przypadkach cena docelowa poszła jednak w górę - odpowiednio - o 13 proc. do 22,1 zł i 11 proc. do 218,5 zł.