313,5 tys. mieszkańców regionu jest bez pracy

Rafał Jesswein
opublikowano: 2001-05-28 00:00

313,5 tys. mieszkańców regionu jest bez pracy

Tempo wzrostu bezrobocia na Mazowszu należy dziś do najwyższych w kraju. Tylko w marcu 2001 r. wzrosło ono w regionie o 1,4 proc. Bez pracy pozostaje 313,5 tys. mieszkańców województwa. Co dziewiąty bezrobotny w Polsce mieszka właśnie na Mazowszu.

Liczba bezrobotnych w województwie mazowieckim w ostatnich dniach kwietnia 2001 r. przekroczyła 313,5 tysiąca. Wskaźnik bezrobocia jest w regionie najniższy w kraju (11,8 proc. przy średniej krajowej 15,9 proc), ale od maja 2000 r. systematycznie rośnie. W województwie utrzymują się przy tym wszystkie niekorzystne cechy bezrobocia: duże zróżnicowanie regionalne, wysoki odsetek osób długotrwale pozostających bez pracy, brak zatrudnienia dla ludzi młodych oraz rosnąca liczba zarejestrowanych bez prawa do zasiłku, sięgająca 18,9 proc.

Jeśli wyłączyć dynamicznie rozwijającą się Warszawę, to ocena mazowieckiego rynku pracy okazuje się bardzo trudna.

Dwa w jednym

Mazowsze to specyficzny rynek pracy. Z jednej strony, wskaźnik bezrobocia w województwie mazowieckim jest najniższy w Polsce, z drugiej, co dziewiąty bezrobotny jest mieszkańcem województwa mazowieckiego. Stopa bezrobocia wyniosła pod koniec I kwartału 2001 roku 11,8 proc. (przy średniej krajowej 15,9 proc.), ale wahała się od 3,9 proc. w powiecie warszawskim do 29,9 w powiecie szydłowieckim.

— To paradoks. Najniższy w kraju procent bezrobotnych sprawia, że województwo mazowieckie nie korzysta z żadnych programów pomocowych finansowanych przez organizacje Unii Europejskiej czy Bank Światowy. Tymczasem co dziewiąty bezrobotny w kraju mieszka właśnie w naszym regionie — mówi Lech Antkowiak, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie.

W końcu kwietnia liczba bezrobotnych wyniosła 313 487 osób — o 47 899 osób więcej niż w kwietniu 2000 r. (w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrost bezrobocia wyniósł 18 procent).

Przyrost coraz szybszy

Na Mazowszu i na Ślasku bezrobocie przyrasta najszybciej. Tylko w marcu 2001 r. liczba osób pozostających bez pracy zwiększyła się o 1,4 proc, co daje regionowi drugie miejsce w kraju (szybciej bezrobotnych przybywało tylko w województwie śląskim — 1,6 proc. w marcu 2001 r.)

— Oba województwa to najlepiej rozwinięte gospodarczo regiony kraju, które najdłużej opierały się skutkom programowego schładzania gospodarki. Fala bezrobocia najpierw zalała regiony najsłabsze. Teraz dotarła również i do nas — wyjaśnia dyrektor WUP w Warszawie.

Niewiele wskazuje, by sytuacja miała zmienić się na lepsze. Tylko w marcu zamiar zmniejszenia zatrudnienia z przyczyn dotyczących zakładu pracy zgłosiło na Mazowszu 59 pracodawców, przewidując zwolnienie 4226 osób. W kwietniu takich zgłoszeń było już 79. Pracodawcy zapowiedzieli zwolnienie 3492 osób. Dla porównania — w kwietniu 2000 roku podobne zgłoszenia nadeszły od właścicieli lub zarządców 42 firm planujących zwolnienie 1332 pracowników.

Bez wykształcenia

Trudności ze znalezieniem pracy mają głównie osoby o niskich kwalifikacjach zawodowych lub nie posiadający ich w ogóle. W marcu 2001 roku 218,7 tys. osób (69,9 proc. ogółu bezrobotnych w województwie mazowieckim posiadało wykształcenie niższe od średniego).

— Ponad 55 procent poszukuje pracy od ponad dwóch lat. To ludzie, u których niski poziom wykształcenia oraz brak doświadczenia zawodowego stanowi nie tylko barierę w znalezieniu pracy, ale też utrudnia lub uniemożliwia podnoszenie kwalifikacji zawodowych — twierdzi Lech Antkowiak, dyrektor WUP w Warszawie.

W kwietniu 2001 r. nowo zarejestrowani w powiatowych urzędach pracy województwa mazowieckiego (w sumie 14,9 tys. osób) to głównie osoby powracające do bezrobocia po raz kolejny (9,0 tys. osób, a więc 61,5 proc. napływu bezrobotnych). Tylko 38,5 proc. poszukujących pracy zarejestrowało się w urzędach po raz pierwszy.

19,4 proc. (12,4 tys. osób) to bezrobotni bez żadnego stażu pracy. Ludzie, którzy nie przepracowali na podstawie stałej umowy o pracę ani jednego dnia.

Na koniec kwietnia 2001 r. prawo do zasiłku posiadało tylko 59,5 tys. osób, a więc prawie 19 procent bezrobotnych. Około 81 procent ludzi poszukujących pracy nie może liczyć na finansową pomoc państwa.

Bezrobotni absolwenci

Dramatyczna staje się sytuacja na rynku pracy ludzi młodych, zwłaszcza absolwentów szkół różnych szczebli. W kwietniu 2001 r. w ewidencji powiatowych urzędów pracy zarejestrowanych było 85,3 tys. bezrobotnych w wieku od 18 do 24 lat, o 13,2 tys. osób więcej niż rok wcześniej (wzrost o 18,1 proc.). W kwietniu prawie co trzeci rejestrowany nowy bezrobotny znajdował się w tym przedziale wiekowym (5262 osób, czyli 30,1 proc. nowo zarejestrowanych).

Pod koniec kwietnia bez pracy pozostawało 16545 absolwentów szkół ponadpodstawowych. Co dziesiąty z nich (1777 osób) legitymował się wykształceniem wyższym. W 1998 roku bez pracy pozostawało 676 osób z wykształceniem wyższym. Rok później już blisko dwukrotnie więcej (1180 osób). W ostatnim dniu kwietnia 2001 r. zarejestrowanych było w regionie 1839 bezrobotnych legitymujących się wykształceniem wyższym.

— W ciągu trzech lat liczba ta się potroiła. Sytuację komplikuje fakt, że w nieodległej przyszłości na rynku pracy pojawi się pierwsza fala wyżu demograficznego — wyjaśnia Lech Antkowiak, dyrektor warszawskiego UP.

Najmniej bezrobotnej młodzieży w wieku do 24 lat jest w powiecie warszawskim (19,5 procent) —tu dominują bezrobotni w wieku od 45 do 54 lat (30,4 proc.). Najwyższy udział bezrobotnej młodzieży występuje w powiecie siedleckim ziemskim (38 proc. ogółu bezrobotnych) oraz łosickim i sokołowskim (po 37,3 proc.).

Rząd nie pomoże

Urzędy pracy na Mazowszu nie dysponują w tym roku żadnymi środkami, które można przeznaczyć na tworzenie nowych miejsc pracy.

— Mamy do dyspozycji tylko to, co uda się odzyskać ze spłat ubiegłorocznych kredytów udzielonych bezrobotnym podejmującym działalność gospodarczą oraz pracodawcom tworzącym nowe miejsca pracy — wyjaśnia Lech Antkowiak.

W I kwartale 2001 r. poprzez finansowanie ze środków Funduszu Pracy utworzono w województwie mazowieckim zaledwie 801 nowych miejsc pracy. Rok wcześniej udało się ich utworzyć 3227, a więc czterokrotnie więcej.

— Najlepszym sposobem walki z bezrobociem jest aktywne wspomaganie procesu tworzenia nowych miejsc pracy. Ludzie podejmujący działalność gospodarczą potrzebują wiedzy i kapitału, i w tym właśnie powinni być wspierani — przekonuje Lech Antkowiak

Na Mazowszu postanowiono utworzyć wojewódzki samorządowy fundusz poręczeń kredytowych. Do jego powołania włączono banki i samorządy lokalne. Inicjatywa zaaprobowana została przez sejmik samorządowy województwa mazowieckiego. Ekspozytury funduszu mają powstać w Płocku, Ciechanowie, Ostrołęce, Siedlcach i Radomiu. Praktyczną działalność powinny one rozpocząć 1 stycznia 2002 roku.