Umówione wizyty, na których klienci ostatecznie się nie pojawiają i o tym nie uprzedzają, kosztują fryzjerów, kosmetyczki oraz gabinety masażu i SPA średnio 3659,7 zł miesięcznie.
To 8,83 proc. ich miesięcznych przychodów i średnio ponad 43 tys. zł rocznie — wynika z analizy ponad 4 tys. salonów urody, którą przeprowadziła firma Versum, oferująca narzędzie do zarządzania takimi placówkami.
— Te dane to sygnał alarmowy dla branży. Jeśli salony chcą zabezpieczyć swoje finanse i powstrzymać dalszy odpływ pieniędzy, powinny brać przykład z platform takich jak Airbnb, Booking czy Eventeam, które odmawiają przyjmowania rezerwacji bez zapłaty za usługę lub częściowej przedpłaty — uważa Sebastian Maśka, prezes Versum.
Podpis: Sylwia Wedziuk