Wydłuża się lista inwestorów zaangażowanych w Bezokularow. pl. 8 mln zł na rozwój internetowego sprzedawcy soczewek kontaktowych wyłożył poznański fundusz INventures. Spółka skoncentruje się na umacnianiu pozycji rynkowej. Planuje też rozwój w segmencie sprzedaży online okularów korekcyjnych i słonecznych. W tym obszarze już działa pod marką Wokularach.pl.

Nowy inwestor dostrzegł rosnący potencjał internetowego modelu sprzedaży okularów i trend przechodzenia nabywców ze stacjonarnych salonów optycznych do ich internetowych odpowiedników.
— Jednocześnie nadal widzimy potencjał w eksploatacji dotychczasowych pól działalności spółki. W dalszym ciągu następuje przesunięcie ku zdalnym kanałom sprzedaży, co powinno pozwalać osiągać wyraźny wzrost w segmencie soczewek — podkreśla Katarzyna Dąbrowska, prezes INventures.
— Szacuje się, że nawet połowa użytkowników soczewek kontaktowych w Polsce dokonuje zakupów w internecie. Wskaźnik ten jest wyższy niż w wielu innych sektorach e-commerce — dodaje Wojciech Kyciak, prezes Bezokularow.pl.
Przedstawiciele Bezokularow. pl przytaczają jednocześnie dane wskazujące, że rynek okularów korekcyjnych, soczewek okularowych i okularów przeciwsłonecznych już teraz jest wart blisko 4 mld zł. Rynek soczewek kontaktowych jest natomiast dziesięciokrotnie mniejszy. W 2019 r. firma wypracowała blisko 37 mln zł przychodu i EBITDA powyżej 1 mln zł. Projekt jest rozwijany od 2006 r. (początkowo w formie jednoosobowej działalności gospodarczej, sprzedaż była prowadzona za pośrednictwem e-sklepu i serwisu Allegro). W 2010 r., gdy biznes osiągnął nieco większą skalę, zainteresował się nim fundusz venture capital Xevin Investments i zainwestował kilkaset tysięcy złotych. Postawiono na marketing i przyspieszono rozwój. W 2015 r. pojawiły się kolejne pieniądze — od aniołów biznesu Krzysztofa Szalwy i Piotra Pokrzywy, rozwijających m.in. dawne Gadu-Gadu (już po sprzedaży komunikatora przez jego twórcę). Pozyskane od nich pieniądze spółka przeznaczyła na przejęcie jednego z rynkowych konkurentów — Alesoczewki. com.
— Z e-sklepem wystartowaliśmy w bardzo dobrym czasie dla rozwoju biznesu internetowego. W Polsce ten segment dopiero raczkował, a samo uruchomienie własnego przedsięwzięcia w sieci nie wymagało dużych nakładów. Na naszą korzyść przemawiał też fakt, że nabywcy soczewek kontaktowych dokonują regularnych zakupów. Początkowo mogliśmy więc rozwijać się organicznie. Potem przyspieszyliśmy. W najbliższych dwóch latach planujemy zainwestować w rozwój kilkanaście milionów złotych z puli od inwestorów i własnych zasobów — mówi Wojciech Kyciak.
— Inwestując w Bezokularow. pl, wiedzieliśmy, że największym atutem firmy jest zespół i jego kompetencje. Wierzymy, że spółka zdoła jeszcze zwiększyć skalę działania. Jako inwestorzy na razie nie wychodzimy więc z projektu — mówi Marek Rusiecki, prezes Xevin Investments.