Z powodu embarga Rosjanie wykorzystują do produkcji wyrobów nabiałowych olej palmowy, bo jest tańszy niż mleko. W rezultacie 25 proc. wszystkich produktów nie klasyfikuje się jako nabiał, ogłosił Interfax powołując się na to, co ustalił Rosselkhoznadzor. Najmocniej widać to w segmencie serów, gdzie 78 proc. badanych produktów okazało się podróbkami.

Przed wprowadzeniem embarga na europejską żywność w sierpniu 2014 roku 30-40 proc. sera sprzedawanego w Rosji pochodziło z importu. Obecnie krajowe sery mają 80 proc. udziału w rynku.