Nic nie wskazuje na to, żeby w 2020 r. największe polskie miasta osiągnęły wymagany przez polskie i unijne przepisy poziom recyklingu (50 proc.).
— Nowa ustawa o czystości i porządku w gminach zmienia sposób liczenia wskaźnika poziomu recyklingu, który dotychczas był bardzo swobodny. Policzyliśmy zatem, jak wygląda poziom recyklingu w 16 miastach wojewódzkich zgodnie z nową definicją wskaźnika — mówi Paweł Głuszyński z TnZ.
Zgodnie z nowym standardem liczenia poziomów odzysku surowców wtórnych tylko Gdańsk zbliża się do wymaganego poziomu — ze wskaźnikiem recyklingu wynoszącym 44,8 proc. Tym samorządom, którym nie uda się dobić do wymaganego poziomu, grożą kary.
— W sumie szacowana przez nas wysokość kar, które prawdopodobnie zapłacą wszystkie stolice województw w 2020 r. oraz pozostałe gminy w Polsce, wyniesie 950 mln zł — mówi Paweł Głuszyński.
Rekordzistką będzie Warszawa, której grozi kara w wysokości 60,9 mln zł. TnZ przygotowuje również analizę poziomów recyklingu dla wszystkich gmin w Polsce, która będzie opublikowana prawdopodobnie pod koniec października. Ze wstępnych szacunków wynika, że pozostałym samorządom w Polsce grozi łącznie ponad 1 mld zł kar.