W drugim kwartale przychody AB spadły o 3 proc. do 3,09 mld zł. Zysk netto AB, notowanego na GPW dystrybutora sprzętu IT, zmniejszył się o 10 proc. r/r do 27,2 mln zł. Przedstawiciele spółki zwracają uwagę, że według szacunków rynek w tym czasie spadł o 8 proc. Na taką sytuację miały wpływ m.in. przesunięcia w przetargach publicznych, czy wyhamowanie popytu na zakup sprzętu przez uchodźców z Ukrainy. Grupa szacuje, że w minionym kwartale zwiększyła udziały w rynku o 1 p.p.
- Jesteśmy w stanie zdobywać rynek nawet, jeśli on nie rośnie, czyli robić to go kosztem innych. Trend w naszych przychodach jest wzrostowy, a przesunięcia miedzy kwartałami nie mają znaczenia. Transformacja cyfrowa pokazała, że sprzęt jest niezbędny nie tylko do pracy i edukacji, ale do życia. Popyt przesunie się na kolejne okresy – nie stracimy go – mówi Andrzej Przybyło, prezes AB.
Wartość zapasów grupy AB na koniec czerwca wzrosła do 1,84 mld zł z 1,62 mld zł na koniec marca. Większe zapasy to efekt oczekiwanych wzrostu sprzedaży.
- Jesteśmy przygotowani do obsłużenia wyższych wolumenów sprzedaży w trzecim kwartale, w tym projektów realizowanych w ramach przetargów publicznych. Warto dodać, że umowy, które mamy, w pełni chronią nas przed przecenami produktów na rynku – są zabezpieczane przez producenta – powiedział Grzegorz Ochędzan, wiceprezes ABds. Finansowych.
AB liczy m.in., że skorzysta na m.in. na wchodzącym właśnie w finalną fazę przetargu na laptopy dla czwartoklasistów. W ramach tego projektu do uczniów ma trafić blisko 400 tys. laptopów o wartości około 1,2 mld zł. Do tej pory rozstrzygnięto postępowania w 50 z 73 regionów. AB niechętnie dzieli się informacjami z iloma z 13 konsorcjów biorących udział w przetargu współpracuje.
- To dane na tyle czułe, że nie chcemy ich podawać. Najlepiej informować o czymś, co już coś jest zrealizowane. Mogę jedynie powiedzieć, że jesteśmy tam aktywnym graczem i uczestniczymy w wielu konsorcjach – powiedział Andrzej Przybyło.
Według informacji przekazanych w środę przez ministra cyfryzacji do połowy września do uczniów ma trafić około 290 tys. laptopów, a do końca września wszystkie przetargi powinny być rozstrzygnięte.
Inne rządowy program, na który liczy AB, to program zakupu sprzętu dla nauczycieli. Ma on ruszyć w październiku. Zakłada, że każdy nauczyciel dostanie bon o wartości 2,5 tys. na zakup sprzętu. Szacunki mówią, że wygeneruje to popyt na 465 tys. sztuk laptopów. Spółka wskazuje też na planowane zakupu sprzętu przez wojsko o szacowanej wartości 484 mln zł, dobre perspektywy na rynku VAD, czy telko.
- To wszystko napawa nas optymizmem i wskazuje, że najbliższe kwartały powinny być niezłe - powiedział Andrzej Przybyło.