Agenci PKO BP mają dość

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2023-12-18 20:00

Franczyzobiorcy sprzedający produkty największego banku w Polsce domagają się zmiany warunków współpracy. Na razie nic nie ugrali.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • dlaczego agenci domagają się zmiany umów z bankiem
  • na kiedy zaplanowane jest kolejne spotkanie franczyzobiorców z przedstawicielami banku
  • o ile zmniejszyła się sieć agencyjna banku w ciągu ostatnich pięciu lat
  • czy PKO BP planuje likwidację sieci placówek partnerskich
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pomimo trwających ponad cztery godziny rozmów, 11 delegatom agentów PKO BP nie udało się wypracować kompromisu z zarządem banku. Chodzi o zmianę umowy zmieniającej warunki - w głównej mierze finansowe - współpracy franczyzobiorców z bankiem. Zarząd banku, na którym zostaną przedstawione postulaty agentów, ma zebrać się 9 stycznia. Agenci muszę więc uzbroić się w cierpliwość. Mają jej coraz mniej.

Nabrzmiały problem

Większość – tj. ok. 200 placówek franczyzowych PKO BP - w poniedziałek była nieczynna w związku ze strajkiem agentów, a do centrali banku przy ul. Puławskiej 15 ze wszystkich regionów Polski przyjechało ok. 40 franczyzobiorców. Niektórzy pokonali setki kilometrów. Są rozżaleni i źli, bo twierdzą, że bank traktuje ich jak piąte koło u wozu i nadużywa pozycji dominującej.

W swoim stanowisku PKO napisał, że spotkanie, do którego doszło 18 grudnia, odbyło się z jego inicjatywy. Według informacji PB, doszło do niego po naciskach agentów, którzy zagrozili, że gremialnie zakończą współpracę, jeśli nie zostaną wysłuchani. Nalegali także, aby w spotkaniu uczestniczył jeden z członków zarządu. Tak też się stało. Ze strony PKO PB z przedstawicielami agentów rozmawiał m.in. wiceprezes Maciej Brzozowski.

Pod koniec listopada agenci otrzymali propozycję aneksów do obowiązujących od 2018 r. umów o współpracy z bankowym liderem. Dla części z nich warunki zaproponowane przez PKO BP były jak policzek w twarz.

- Od kilku lat domagamy się od banku zmiany zasad współpracy – głównie systemu wynagradzania. Sytuacja gospodarcza, ekonomiczna i polityczna bardzo dynamicznie się zmieniają, a my nadal funkcjonujemy na podstawie umów z 2018 r., które już wówczas budziły wśród agentów wiele wątpliwości pod kątem rentowności placówek i stabilności sieci. Skutkiem było zmniejszenie sieci agencyjnej do 280 placówek. Przed 2018 r. było ich co najmniej dwa razy tyle - mówi Dorota Kulesza, agentka PKO BP, reprezentująca środowisko agentów.

W ocenie banku planowane zmiany warunków współpracy, które przedstawił PKO BP agentom, są dla nich korzystne.

– Agenci przedstawili dane, z których wynikało, jak niskie otrzymują wynagrodzenia - niewspółmierne do nakładu ich pracy. W ich opinii członek zarządu banku wydawał się być zaskoczony tymi informacjami. Zarząd planował zmiany wynagrodzeń dla agentów, które byłyby dla nich jeszcze bardziej niekorzystne i dzisiaj dowiedzieli się, że te zmiany od nowego roku nie zostaną wprowadzone. Na ten moment nie padły żadne konkretne deklaracje - mówi Dominika Pietrzak, adwokat i pełnomocnik 161 agentów.

Na ostrzu noża

Dla większości agentów prowadzenie placówki franczyzowej to główne źródło utrzymania. Są też pracodawcami, bo muszą zatrudniać na umowę o pracę co najmniej jedną osobę, ponosić wydatki związane z utrzymaniem lokalu, mediów. A koszty rosną - nieproporcjonalnie do przychodów z prowizji od sprzedawanych produktów.

- Jesteśmy agentami wyłącznymi PKO BP, nie możemy prowadzić współpracy z żadnym innym podmiotem finansowym, zatem nie mamy możliwości dodatkowego zarobku. Jesteśmy więc skazani na to, co zarobimy w ramach współpracy franczyzowej - mówi Dorota Kulesza.

Jeśli nie dojdzie do kompromisu, większość agentów nie podpisze aneksu do obowiązującej na czas nieokreślony umowy, co oznacza wypowiedzenie przez bank umowy o współpracę.

Niezbędni i ważni

Żaden z przedstawiciel banku nie znalazł czasu na rozmowę ani z agentami, którzy zgromadzili się w holu centrali, ani z PB. W stanowisku dla mediów PKO BP zapewnił, że „oddziały i agencje odgrywają bardzo istotną rolę w obsłudze obecnych klientów oraz pozyskiwaniu nowych dla banku”.

„Współpraca z agentami jest dla banku stałym i ważnym elementem obsługi klientów. Nie planujemy likwidacji naszej sieci partnerskiej. Wręcz przeciwnie: wszędzie tam, gdzie zachodzi potrzeba utworzenia placówki PKO Banku Polskiego, zachęcamy przedsiębiorców do współpracy z nami – czytamy w stanowisku banku.

Od marca do października agenci otrzymywali od banku czasowe wsparcie finansowe łagodzące skutki inflacji.

- Wsparcie się skończyło, a nasze koszty nie spadają. Od przyszłego roku wynagrodzenie minimalne wzrośnie, więc koszt prowadzenia agencji będzie jeszcze wyższy – mówi PB agentka prowadząca od kilku lat placówkę w województwie szczecińskim.