Agencja interweniuje pod rynkową presją
Po długim okresie wyczekiwania Agencja Rynku Rolnego zdecydowała się wreszcie na interwencyjną sprzedaż półtusz wieprzowych. Agencja zamierza ruszyć ze sprzedażą mrożonej wieprzowiny już w najbliższy wtorek. Według przedstawicieli z branży, dalsze zwlekanie z interwencją byłoby niebezpieczne dla całego rynku.
INTERWENCYJNĄ sprzedażą zostanie objęte 20 tys. ton półtusz. Na pierwszym przetargu, w najbliższy wtorek, ARR wystawi 2 tys. ton półtusz, a cena wywoławcza za mięso najwyższych klas E i U wyniesie 5,6 zł za kilogram. Sprzedaż półtusz wieprzowych odbędzie się na przetargach za pośrednictwem Giełdy Poznańskiej, na Olsztyńskiej Giełdzie Zbożowej, Warszawskiej Giełdzie Towarowej oraz na Wschodniej Giełdzie Zbożowej i Towarowej w Lublinie.
ARR podała, że ilości mięsa, wystawiane na kolejnych przetargach, będą dostosowane do zapotrzebowania rynku. Wolą resortu rolnictwa i Agencji Rynku Rolnego — wspólnie postanowiły o uruchomieniu sprzedaży półtusz — jest zahamowanie wzrostu cen rynkowych tego surowca.
Z PEWNOŚCIĄ z dużą ulgą tę decyzję przyjęły zakłady przetwarzające mięso czerwone. Jednak według ich przedstawicieli, interwencja jest co najmniej o dwa tygodnie spóźniona. W tym czasie cena żywca wieprzowego rosła w zastraszającym tempie. Wystarczyło kilkanaście dni, by ich notowania skoczyły z 3,5 do 5 zł/kg. Najwyraźniej odczuły to zakłady mięsne, które zostały z dnia na dzień pozbawione dostępu do surowca po przystępnych cenach.
KAŻDY wzrost cen surowca jest bardzo odczuwalny w branży, szczególnie że siła nabywcza konsumentów jest niska, a do tego rynek bardzo nieprzychylnie odnosi się do każdej podwyżki produktów mięsnych. Specjaliści nie mają wątpliwości, że w takiej sytuacji konieczna była błyskawiczna interwencja Agencji Rynku Rolnego, z którą zwlekano.
TYMCZASEM przedłużający się „świński dołek” nie jest dziełem przypadku. Utrzymujący się od zeszłego roku spadek opłacalności produkcji zwierzęcej wyraźnie ograniczył zainteresowanie rolników hodowlą. Na to wszystko nakładają się tegoroczne braki zbóż i wzrost ich cen, co nie poprawia sytuacji w produkcji trzody chlewnej.
WEDŁUG prognoz Instytutu Ekonomiki Rolnictwa, w 2000 roku produkcja bydła rzeźnego spadnie o 10 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Szacuje się, że tylko w pierwszym półroczu spadła o 8 proc. do 4,67 mln sztuk. Natomiast w drugim ulegnie dalszej redukcji o 12 proc., do 4,6 mln sztuk.
Z KOLEI produkcja żywca wieprzowego będzie mniejsza o 7 proc. niż w roku ubiegłym. W pierwszym półroczu spadnie o 5 proc. i wyniesie około 12,4 mln sztuk, w drugim o 10 proc., by zatrzymać się na pułapie 11 mln sztuk.