AI rozpędza się w nieruchomościach

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2024-03-18 20:00

Deweloperzy ochoczo testują rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji, choć zapewniają, że nie zagraża ona etatom. Analitycy natomiast nie mają wątpliwości, że niełatwo będzie zastąpić człowieka przy sprzedaży mieszkań

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • do czego deweloperzy wykorzystują dziś sztuczną inteligencję
  • jakie mają plany związane z zastosowaniem tej technologii
  • dlaczego spółki nie widzą w AI zagrożenia dla etatów
  • które procesy zdaniem analityków można zastąpić sztuczną inteligencją, a które musi nadzorować człowiek
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sztuczna inteligencja przyspiesza w branży nieruchomości. Do wykorzystania innowacji przyznają się zarówno spółki działające na rynku obiektów komercyjnych, jak też mieszkaniowych, np. Archicom zdecydował się przeszkolić większość pracowników z wykorzystania modeli językowych. Spółka stworzyła także - działającego na bazie rozwiązania OpenAI - asystenta Archimedes.

– To narzędzie, które uczy się na podstawie przeprowadzanych rozmów i łączy wiedzę z internetu, dokumentów projektowych oraz danych zawartych w systemach informatycznych. Dzięki temu dostarcza wartościowe informacje i usprawnia pracę naszych zespołów w różnych obszarach. Na poziomie sprzedaży i kontaktu z klientami testowaliśmy również inteligentne czatboty – mówi Adrian Woźniakiewicz, dyrektor IT w Archicomie.

Etaty są bezpieczne

Zapewnia, że sztuczna inteligencja nie zagraża wielkości zatrudnienia w spółce.

- AI pozwala ludziom skupić się na zadaniach, które wymagają kreatywności, kontaktów z innymi ludźmi czy głębszego zrozumienia potrzeb mieszkańców naszych osiedli. Sztucznej inteligencji pozostawiamy w większym stopniu np. zadania powtarzalne czy takie, które tradycyjnie wymagają zaangażowania znacznych zasobów ludzkich. W perspektywie czasu będziemy monitorować rozwój technologii i dostosowywać plany do zmieniających się potrzeb i możliwości. Naszym priorytetem jest znalezienie równowagi między wykorzystaniem sztucznej inteligencji a utrzymaniem wartościowych miejsc pracy dla naszych pracowników – mówi Adrian Woźniakiewicz.

Możliwości sztucznej inteligencji testuje także JW Construction.

- W codziennej pracy wykorzystujemy ChatGPT, którym wspieramy się przy pisaniu ogłoszeń czy tworzeniu materiałów ofertowych. Badamy też możliwości wdrożenia rozwiązań bazujących na AI, które pomogłyby użytkownikom naszej strony internetowej w znalezieniu nieruchomości najbardziej odpowiadających ich potrzebom – mówi Małgorzata Ostrowska, dyrektorka pionu sprzedaży i marketingu w JW Construction.

Weź udział w konferencji “Rynek Nieruchomości Handlowych”, 14 maja 2024, Warszawa >>

Przekonuje jednocześnie, że w tej chwili sztuczna inteligencja nie stanowi zagrożenia dla etatów.

– Postrzegamy ją jako narzędzie wsparcia i optymalizacji wielu procesów. Idealnym scenariuszem byłoby wykorzystanie w przyszłości AI np. w kontekście optymalizacji kosztów budowy – mówi Małgorzata Ostrowska.

Skanska Residential Development Poland korzysta z opartego na AI narzędzia Autodesk Forma.

– Biuro architektoniczne, z którym podpisujemy umowę, dostarcza nam określony projekt danej inwestycji, dostosowany do jej lokalizacji i wytycznych planu zagospodarowania przestrzennego oraz wymagań jednostki samorządowej wydającej pozwolenie na budowę. Za pomocą Autodesk Forma możemy otrzymany projekt zweryfikować – np. „poszukać” dodatkowych metrów kwadratowych powierzchni użytkowej, sprawdzić, czy wszystkie mieszkania są odpowiednio doświetlone, czy akustyka jest optymalna oraz czy miejsca postojowe w garażu podziemnym są odpowiednio rozplanowane na tej konkretnej powierzchni - mówi Artur Łeszczyński, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Skanska Residential Development Poland.

AI dba o promocję

Narzędzia oparte na sztucznej inteligencji wspierają zwłaszcza pracowników działów marketingu i sprzedaży, np. Develia wykorzystuje ChatGPT, m.in. przy opracowywaniu haseł reklamowych.

– Korzystamy też z Midjourney do produkcji graficznych. Ponadto w naszych biurach sprzedaży oraz na stronie internetowej wykorzystujemy makiety 3D realizowanych inwestycji, w których sztuczna inteligencja wspomaga generowanie trójwymiarowych modeli i obiektów. Jesteśmy świadomi możliwości, jakie ta technologia oferuje na wielu polach działalności deweloperskiej, dlatego analizujemy szersze zastosowanie AI – mówi Tomasz Kaleta, dyrektor departamentu sprzedaży w Develii.

Także dział marketingu Ronsona wspiera się sztuczną inteligencją przy redagowaniu treści, tworzeniu materiałów graficznych czy tablic inspiracji.

– AI wykorzystujemy również w interaktywnych makietach projektów, które pozwalają odbyć wirtualny spacer po mieszkaniach. Sztuczna inteligencja jest dla nas narzędziem wspierającym. Wiemy, że nie zastąpi ona ludzkiej kreatywności, zrozumienia kontekstu czy inteligencji emocjonalnej. Nie bierzemy pod uwagę scenariusza, w którym część etatów zostaje zredukowana na skutek upowszechnienia sztucznej inteligencji - mówi Karolina Bronszewska, dyrektor marketingu i innowacji w Ronson Development.

Produkt inny niż wszystkie

Analitycy nie mają wątpliwości, że AI będzie coraz śmielej wykorzystywana przez deweloperów, ale mówienie o rewolucji to przesada.

– Rzeczywiście w ostatnim czasie widzimy wzmożone zainteresowanie deweloperów rozwiązaniami opartymi na AI. Jest to jednak bardziej ciekawość spowodowana popularnością tematu niż przemyślana strategia. W większości przypadków jest to optymalizacja wewnętrznych procesów. Na dużą skalę, szczególnie w obszarze analizy danych, mogą myśleć o takich rozwiązaniach jedynie najwięksi gracze, dysponujący odpowiednimi zasobami. Nie spodziewam się tu jednak rewolucji w najbliższym czasie - głównie dlatego, że potencjalny zysk - zarówno wizerunkowy jak też finansowy - jest trudny do przewidzenia - mówi Paweł Gniadkowski, szef działu rozwoju biznesu w serwisie Otodom.

Do kwestii upowszechnienia AI w mieszkaniówce z dużą ostrożnością podchodzi także Marcin Jańczuk, analityk rynku mieszkaniowego w Metrohouse.

– W tym przypadku przedmiot zakupu - z racji choćby swojej wartości - wymaga nieco innego podejścia niż dobra nabywane w klasycznym e-commerce. To, w czym AI może pomóc, to weryfikacja potrzeb klienta, umożliwienie mu dokładniejszej selekcji oferty, która w najpełniejszym stopniu będzie odpowiadać jego bieżącym oczekiwaniom. Nie zastąpi jednak handlowca, który na etapie wyboru oferty staje się przedstawicielem dewelopera, łącznikiem między inwestycją a klientem. W nieruchomościach bardzo ważne są relacje, zaufanie, empatia i indywidualne podejście do nabywcy. O ile AI może świetnie zautomatyzować kontakt z klientem, to należy być bardzo ostrożnym, aby nie sprowadzić tych relacji jedynie do poziomu systemowych komunikatów. W klasyczną komunikację musi być zaangażowany człowiek - mówi Marcin Jańczuk.

Podobnego zdania jest Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.

- AI raczej nie sprawdzi się w procesach, w których najbardziej liczą się ludzkie doświadczenie, intuicja, kultura, empatia czy stosunki międzyludzkie. Sztuczna inteligencja nie powinna więc znaleźć definitywnego zastosowania w komunikowaniu dewelopera z klientami, w negocjacjach cenowych, w ocenie jakości wykonania przestrzeni mieszkalnych, w budowaniu wizerunku firmy deweloperskiej, czy w zarządzaniu ryzykiem operacyjnym - uważa Jarosław Jędrzyński.

Okiem dewelopera biurowego
To nie zawsze się opłaci
Jarosław Fiutowski
członek zarządu spółki Ghlamco Poland odpowiedzialny za ESG i innowacje

W ramach programu eksperymentalnego testujemy sztuczną inteligencję na naszym flagowym obiekcie - Warsaw Unit. Obecnie stosowanie AI przewidujemy jedynie w ramach optymalizacji pracy systemów budynkowych. Jednak z uwagi na to, że Warsaw Unit był już bardzo dobrze zoptymalizowany, m.in. dzięki zastosowaniu BEMS (Building Energy Management System), wdrożeniu harmonogramów oraz bliskiej współpracy z zespołem od zarządzania obiektem, AI nie jest w stanie nam zaoferować spektakularnych wyników. Na przykładzie naszego budynku obserwujemy, że koszty licencji rozwiązań dla biurowców opartych na sztucznej inteligencji są wyraźnie wyższe niż oszczędności, jakie jesteśmy w stanie dzięki nim wygenerować. To sprawia, że inwestowanie w tego typu rozwiązania stoi na razie pod znakiem zapytania, jeśli chodzi o sens ekonomiczny.