Bez konferencji prasowych, fleszy czy koncertów gwiazd światowej muzyki wróciła na polski rynek finansowy jedna z największych globalnych marek ubezpieczeniowych AIG.

Od ostatniego weekendu w telewizji można zobaczyć spoty reklamujące polisy amerykańskiej firmy. To oznacza, że ten brand zastąpił nad Wisłą markę Chartis.
Decyzja o powrocie do nazwy AIG zapadła na szczeblu zarządu ubezpieczyciela w lipcu i ma charakter globalny. Pokazuje, że firma ma już najgorszy okres za sobą. Była jedną z negatywnych gwiazd kryzysu 2008-2009. Od bankructwa uratowała go tylko nacjonalizacja i wyłożenie najpierw 85 mld USD, a następnie kolejnych 30 mld USD przez rząd amerykański. Negatywna reakcja opinii publicznej i rynków spowodowała, że AIG jak ognia unikało używania swojej marki, a niektóre jego linie biznesowe, by móc normalnie działać odcięły się od przeszłości. Segment ubezpieczeń majątkowych działał – także w Polsce - pod nazwą Chartis.
Więcej jutro w "Pulsie Biznesu".