Minister finansów uważa, że konkurencyjność polskich browarów zależy od cięcia kosztów. Nie chce zmniejszyć akcyzy.
— Akcyza to nieco ponad 40 gr za pół litra piwa. Różnica w porównaniu ze Słowacją to 10 gr, a Niemcami i Czechami 20 gr. Różnica cen jest o wiele wyższa. Chcę wiedzieć, jakie pomysły na dostosowanie do nowych realiów mają producenci. Niech konkurują za granicą i pokażą, że piwo może być tańsze — mówi Andrzej Raczko.
Producenci zabiegają o obniżkę akcyzy. Twierdzą, że inaczej kraj zaleje tańsze piwo z prywatnego importu. Uważają, że przy 2,24 mld zł rocznych wpływów z akcyzy ministrowi powinno zależeć na sprzedaży w kraju.
— Rozwinięcie eksportu jest za drogie. Ponadto sprzedaż zagraniczna pozbawi ministra wpływów z akcyzy i VAT, a towar wywieziony za granicę będzie wracał i tworzył szarą strefę. Cenę piwa kształtuje m.in. marża dystrybutorów. Staramy się ich przekonywać, że jej obniżka leży w ich interesie. Ponadto nasze procedury pozwalają na jedną z najtańszych produkcji piwa na świecie — twierdzi Paweł Sudoł, prezes Kompanii Piwowarskiej.
Na 2 zł ceny piwa 40 gr to VAT, 42 gr akcyza, 65 gr koszty produkcji, 4 gr podatek dochodowy. Tylko 10 proc. to zysk producenta. Resztę stanowi marża dystrybutora.