Wczorajsza wizyta prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego w Wielkiej Brytanii miała na celu, jak to określił Jan Krzysztof Bielecki, przedstawiciel Polski w EBOiR, „budowanie dobrego klimatu” dla naszych stosunków. Klimat ten wydaje się coraz cieplejszy dla polskiego eksportu. Od dwóch lat jego wartość wzrasta średnio o jedną trzecią. Siłą napędową są firmy zagraniczne, które zainwestowały w Polsce i zaczęły eksportować towary m.in. na rynek brytyjski. Przykładem jest Isuzu, FIAT, Goodyear i Michelin oraz Thomson. Zdaniem Piotra Kozerskiego, radcy handlowego w polskiej ambasadzie w Londynie, przyszłość należy jednak do polskiego małego biznesu. Nasi producenci powoli zaczynają dostarczać brytyjskim firmom półprodukty i podzespoły.