Choć sytuacja makro i regulacyjna nie sprzyjają, Alior Bank z determinacją walczy o wzrost rynkowych udziałów w sprzedaży kredytów hipotecznych. Na razie ma 4,55 proc., ale to dopiero początek. Na celowniku banku znaleźli się szczególnie ci, którzy myślą o zakupie mieszkania lub domu w Warszawie i Krakowie oraz przyległych do tych miast miejscowościach.
- Chcemy być bardzo konkurencyjni i mocno rosnąć w hipotekach. Cały rynek silnie wyhamował w drugim kwartale. U nas ten spadek rok do roku wyniósł tylko 27 proc. [wg danych NBP popyt spadł w II kw. o 87 proc. - red.] – mówi Grzegorz Olszewski, prezes Alior Banku.
W drugim kwartale bank sprzedał hipoteki o wartości 658 mln zł wobec 901 mln zł rok wcześniej. Jednak nie zamierza załamywać rąk. Pracuje nad usprawnieniem procesów i poprawą oferty i, jak zapewnia prezes, w drugim półroczu będzie o nim głośno w tym obszarze. Chce też przyciągnąć klientów, którzy będą u niego refinansować kredyt hipoteczny. Oprócz korzystniejszych warunków cenowych wydłużył okres kredytowania do 35 lat.
Alior jest też pierwszym na rynku podmiotem finansowym, który rozpoczął przyjmowanie wniosków w rządowym programie „Mieszkanie bez wkładu własnego”, umożliwiającym zaciągnięcie kredytu mieszkaniowego do 100 proc. kosztu zakupu mieszkania.
Portfel kredytów hipotecznych wzrósł do 16,1 mld zł na koniec drugiego kwartału, dając bankowi 3 proc. udziału w rynku. Liczba klientów z kredytem hipotecznym zwiększyła się o 5 proc. do niemal 76 tys.
Bank udziela kredytów na cele mieszkaniowe głównie w złotych, a uzupełnieniem oferty pozostają kredyty indeksowane w euro, dostępne dla klientów osiągających dochody w walutach obcych. Alior sukcesywnie zwiększa udział kredytów złotowych w portfelu - w czerwcu 2022 r. wyniósł on 17 proc. Jednak ich wartość w całości portfela jest na razie niewielka - nie przekracza 1 proc. (ok. 100 mln zł)
Alior zakłada, że ok. 60 proc. jego złotowych kredytobiorców hipotecznych będzie zainteresowanych wakacjami kredytowymi. Koszt, jaki poniesie w tego tytułu w trzecim kwartale br. sięgnie 466 mln zł.
- Wyliczenia były oparte o model przygotowany na podstawie naszych poprzednich doświadczeń i znajomości portfela. Potrzebujemy kwartału, by ocenić ten proces - mówi Grzegorz Olszewski.
