Alma pod nadzorem sądu

Marcel ZatońskiMarcel Zatoński
opublikowano: 2016-10-12 14:30

Chwiejąca się w posadach delikatesowa spółka dostała nadzorcę sądowego. Wcześniej PKO BP wypowiedział jej kredyty.

Kurczący się w oczach majątek giełdowej Almy potrzebuje zabezpieczenia. Spółka poinformowała, że krakowski sąd wyznaczył jej tymczasowego nadzorcę, który będzie kontrolował poczynania zarządu do momentu ogłoszenia upadłości (o co wystąpił już oficjalnie jeden z wierzycieli) bądź otwarcia postępowania sanacyjnego (o co w połowie września wystąpiła sama spółka).

Zgodnie z prawem restrukturyzacyjnym po powołaniu tymczasowego nadzorcy sądowego można m.in. zawiesić postępowania egzekucyjne wobec spółki i uchylić zajęcia jej rachunków bankowych

Wcześniej, we wtorek po południu, na rynek trafiła informacja, że trzy umowy kredytowe wypowiedziało Almie PKO BP. Wypowiedzenie umów kredytowych oznacza, że Alma powinna spłacić całe zadłużenie – czyli ponad 60 mln zł - w ciągu maksymalnie tygodnia. Nie wydaje się to prawdopodobne. Spółka w połowie września złożyła wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego, co oznacza, że nie jest w stanie regulować zobowiązań i poszukuje ochrony przed wnioskami o upadłość, składanymi przez wierzycieli.

Poza PKO BP - zgodnie ze sprawozdaniem finansowym - Alma  zaciągnęła kredyty w BZ WBK, Pekao, Banku Ochrony Środowiska i mBanku.

Podczas środowej sesji kurs Almy mocno spada - o godzinie 14 o 11,5 proc., a na otwarciu nawet o 21 proc. Obroty są jednak niskie - nie przekroczyły 0,3 mln zł.