Ameryka na drodze do zerowego wzrostu

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-12-06 12:53

Trwający od stu lat okres szybkiego wzrostu dobiega końca – twierdzi strateg inwestycyjny Jeremy Grantham. „To najbardziej pesymistyczna prognoza wszech czasów – oceniają komentatorzy.

Okres stu lat, kiedy dynamika amerykańskiego PKB sięgała średnio 3,4 proc., nie wróci już nigdy, twierdzi Jeremy Grantham w kwartalnym newsletterze zatytułowanym „Na drodze do zerowego wzrostu”.

- Do 2030 r. PKB będzie rósł średnio o 0,9 proc. rocznie, by w następnych dwóch dekadach jego dynamika spowolniła do zaledwie 0,4 proc. – przewiduje Jeremy Grantham.

Jak przypomina, największa gospodarka świata zaczęła zwalniać już w na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Nie wszyscy jednak to zauważyli. Boom technologiczny, a później bańka na rynku nieruchomości sztucznie wsparły gospodarkę, maskując niekorzystną tendencję długoterminową.

- To najbardziej pesymistyczna prognoza wszech czasów – ocenia Dan Jamieson, redaktor portalu Investmentnews.com.

Zdaniem Jeremiego Granthama przyczyna spowalniającego wzrostu leży w niezdolności kapitalizmu do poradzenia sobie z ograniczonymi zasobami ziemi. Skutek jest taki, że utrzymanie wzrostu produkcji przemysłowej jest niemożliwe.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None