Amerykańskie indeksy nie chcą rosnąć

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2001-06-20 19:56

Przebieg dzisiejszej sesji do złudzenia przypomina sytuację z wtorku. Po bardzo dobrym początku notowań indeksy rozpoczęły marsz w dół. Nasdaq ponownie znajduje się poniżej 2000 punktów i prawdopodobnie będzie kontynuował przerwany wczoraj serial 7 spadkowych sesji. Chwilowy ożywienie zapanowało na rynku po wypowiedziach Alana Greenspana w senacie, ale zwyżka skoncentrowała się na papierach banków.

Spośród spółek wchodzących w skład indeksu Dow Jones ponownie najostrzejsza przecena spotyka akcje Honeywell, co jest konsekwencją nieudanej fuzji spółki z General Electric. Gracze sądzą, że samotność nie zaszkodzi akcjom GE, gdyż ich wycena wzrasta o 2 proc.

Zupełnie odmienne odczucia towarzyszą obserwacji kursu Johnson & Johnson. Po wtorkowej informacji, że lek opracowany przez jedną ze spółek zależnych leczy nie tylko Alzheimera, ale i inne choroby wieku starczego, notowania J&J osiągnęły najwyższy poziom w historii.

Alan Greenspan, szef amerykańskiego banku centralnego, w wypowiedzi przed senacką komisją stwierdził, że system bankowy w USA powinien uporać się ze spowolnieniem gospodarczym. Zaowocowało to wzmocnieniem wyceny prawie wszystkich przedstawicieli sektora finansowego.

Na rynku zaawansowanych technologii nadal rośnie kurs Oracle. Lider wśród producentów baz danych w poniedziałek ogłosił dobre wyniki finansowe, a we wtorek należał do najlepszych papierów na parkiecie. Dobrze spisują się także spółki internetowe, m.in. eBay i Amazon. Lekko na plusie jest kurs Intela, chociaż bank Lehman Brothers obniżył prognozy wyników największego na świecie producenta procesorów.

Silny jest kurs medialnego giganta AOL Time Warner. Prezes spółki poinformował, że przychody spółki już się ustabilizowały, co powinno przynieść wyniki roczne na poziomie wcześniejszych prognoz.

ONO