Amica chce inwestować na potęgę

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-03-31 17:23

Po pandemicznym roku, w którym wielkopolski producent AGD ściął nakłady na inwestycje, w 2021 r. przeznaczy na nie aż 150 mln zł.

Co się odwlecze, to nie uciecze. Przynajmniej u giełdowego producenta AGD.

- W 2020 r. mieliśmy najpierw przeznaczyć na inwestycje 90 mln zł, potem 60 mln zł, a skończyło się na około 30 mln zł. Ale niezrealizowana część tych planów przechodzi na ten rok i wartość nakładów inwestycyjnych będzie opiewać na kwotę około 150 mln zł – deklaruje Michał Rakowski, członek zarządu Amiki ds. finansowych.

Zapewnia, że te plany są realne i także w kolejnych latach skala inwestycji może być podobna.

Hojny inwestor
Hojny inwestor
Jacek Rutkowski, szef Amiki, po roku, w którym spółka ograniczyła koszty, w tym także inwestycyjne, mówi, że teraz nie może oszczędzać na inwestycjach, bo od tego zależy jej przyszłość.
Marek Wiśniewski

W opublikowanej w 2019 r. strategii Amica założyła około 500 mln zł nakładów inwestycyjnych w latach 2020-2023. Wieloletnia uaktualniona już strategia spółki o nazwie HIT, która miała obejmować lata 2020-23, zakładała, że Amica przeznaczy na inwestycje około 0,5 mld zł. W związku z pandemią Jacek Rutkowski, prezes firmy, zapowiedział jeszcze pod koniec zeszłego roku, że strategia będzie skrócona i zarząd opracuje nową. Teraz doprecyzowuje, że będzie się ona nazywać S30+, co ma oznaczać, że sięgać będzie poza rok 2030.

- Może rok lub dwa lata więcej. Nowa strategia powinna być gotowa jeszcze w tym roku i zmienione w niej będą punkty ciężkości. Być może dojdziemy do wniosku, że trzeba wyjść poza Europę, na której koncentrowaliśmy się dotychczas. Dziś wydaje się, że powinniśmy wydawać więcej na marki i ich promocję. Mamy mocne brandy, takie jak Amica w Polsce, Gram w Skandynawii czy międzynarodową markę Fagor. Tym odróżniamy się od konkurentów, którzy tak mocnych brandów nie mają. Dlatego wydamy dużo pieniędzy na ich promocję, a także na rozwój produkcji – deklaruje szef i największy akcjonariusz wielkopolskiej firmy.

Jacek Rutkowski przyznaje, że ta polityka niekoniecznie będzie się podobać akcjonariuszom. Powinna przypaść im za to do gustu wstępna deklaracja o wypłacie wyższej niż rok wcześniej dywidendy.

- Będzie znacznie wyższa niż w zeszłym roku. Decyzję podejmiemy pod koniec kwietnia, kiedy, mamy nadzieję, będziemy wiedzieli, jaki wpływ będą miały podwyżki cen surowców i frachtów - mówi prezes.

Rok wcześniej Amica wypłaciła dywidendę w wysokości 3 zł na akcję, co oznaczało, że do akcjonariuszy trafiło łącznie 22,58 mln zł.

W 2020 r. skonsolidowane przychody Amiki wyniosły prawie 3,07 mld zł, czyli o 4,2 proc. więcej niż rok wcześniej. Z kolei skonsolidowany zysk netto (przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej) przekroczył 150,6 mln zł i był aż o 38 proc. wyższy od tego, jaki grupa wypracowała w 2019 r. Zysk jednostkowy spółki sięgnął 127,1 mln zł wobec 106,9 mln zł rok wcześniej.