W II kw. 2024 r. strata netto producenta AGD wyniosła 4,3 mln zł (spadek o 19,4 proc. r/r), zysk operacyjny sięgnął 6,3 mln zł (spadek o 67,2 proc.), a przychody wyniosły 617,2 mln zł (spadek o 13,8 proc.). Wyniki finansowe za pierwsze półrocze również wyglądają kiepsko. Strata netto przypisana akcjonariuszom jednostki dominującej wyniosła 1,2 mln zł (spadek o 70,7 proc.), przychody sięgnęły 1,245 mld zł (spadek o 13 proc.), a wynik EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) wyniósł 43,5 mln zł (spadek o 32,1 proc.).
„Na spadek wartości przychodów w porównaniu do okresu porównawczego znaczący wpływ w bieżącym okresie miały czynniki makroekonomiczne, do których możemy zaliczyć pesymistyczne nastroje konsumenckie obserwowane na rynkach krajów europejskich. Ponadto ograniczenie działalności na rynku rosyjskim spowodowało spadek wartości przychodów o około 42 mln zł w bieżącym okresie” — czytamy w sprawozdaniu zarządu.
Producent AGD wyjaśnia, że największy wartościowo wpływ na zwiększenie marży na zysku ze sprzedaży w porównaniu z okresem porównawczym miało wzmocnienie złotego do juana, co pozwoliło skompensować negatywny wpływ zmniejszenia przychodów ze sprzedaży.
Słabe wyniki nie były jednak zaskoczeniem dla analityków.
— Wyniki finansowe za II kw. były zgodne z naszymi prognozami. To, co niepokoi, to wyższe zadłużenie i słabe przepływy z działalności operacyjnej. Jednak w całym półroczu spadki ze sprzedaży są wyraźne na większości rynków, na których działa Amica — mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.
Nastały trudne czasy
Ostatnie lata nie były łaskawe dla Amiki. „Eskalacja konfliktu na Morzu Czerwonym wpłynęła negatywnie na koszty transportu towarów z Chin, Grupa szacuje negatywny wpływ w wysokości około 15 mln zł względem tego samego okresu w poprzednim roku” — czytamy w sprawozdaniu. Na pogorszenie wyników finansowych wpłynęła również wojna w Ukrainie. Jacek Rutkowski, prezes Amiki, podkreślił, że konflikt za wschodnią granicą i sankcje doprowadziły do utraty klientów na rynkach rosyjskim i ukraińskim.
Sytuacja na rynku europejskim także nie napawa optymizmem. Jacek Rutkowski podkreśla, że pogorszyła się rola naszego kraju jako producenta artykułów gospodarstwa domowego.
— Konkurencyjność Polski w segmencie AGD maleje. W Europie rośnie przewaga chińskich i tureckich producentów j— Midei, Haiera i Arçelika — powiedział prezes Amiki.
Kolejnym wyzwaniem są rosnące koszty pracy. Jacek Rutkowski podkreślił, że płaca minimalna w Polsce zbliża się do poziomu 1 tys. EUR (4,3 tys. brutto od 1 lipca 2024 r.), co jeszcze bardziej zmniejszy atrakcyjność produktów Amiki w Europie.
Wizja przyszłości
Mimo wyraźnego pogorszenia wyników w pierwszym półroczu Amica nie traci nadziei. 26 września zatwierdziła nową strategię pt. „Back to profitability”, w której zaprezentowała dalsze działania oraz prognozę wyników finansowych i sprzedażowych na kolejne lata. Firma nadal zamierza oferować „trwałe i niezawodne sprzęty AGD z najwyższej jakości obsługą w celu ułatwienia codziennego życia konsumentom, respektując dziedzictwo lokalnych marek i lokalne tradycje”, a jej celem jest stanie się najbardziej rekomendowaną marką sprzętu grzejnego na kluczowych rynkach w Europie.
Mimo ostatnich niepowodzeń producent nie porzuca planów dalszej ekspansji zagranicznej, a jej głównym kierunkiem ma być Europa.
— W Niemczech i Wielkiej Brytanii mamy ugruntowaną pozycję oraz rozwinięte bezpośrednie kanały sprzedaży. Spory i jeszcze niewykorzystany potencjał widzimy na rynkach w Hiszpanii, Portugalii oraz na Bałkanach — stwierdził Paweł Biel, wiceprezes ds. digitalizacji.
Amica podkreśla, że nadal zamierza kłaść nacisk na szeroko rozumianą jakość, satysfakcję konsumentów i efektywność produkcji. Filarem strategicznym firmy mają być również kwestie związane z HR i kulturą organizacyjną, w tym zaangażowanie, wsparcie, przyciąganie i rozwijanie talentów.
Przyszłe wyniki
Producent sprzętu AGD zakłada wzrost sprzedaży na poziomie 3 proc. w 2027 r. oraz powyżej 7 proc. w latach 30., EBITDA ma wynieść odpowiednio 5 i 7 proc., a wskaźnik RONA (rentowność aktywów netto) 14 i ponad 17 proc. Amica chce utrzymać status spółki dywidendowej i przy zachowaniu stabilnej sytuacji płynnościowej wypłacać do 35 proc. zysku netto w formie dywidendy.
Jak przyszłość czeka Amikę?
— Jeśli chodzi o przychody, jest to najmniej ambitna strategia w historii spółki. Amica koncentruje się na ograniczaniu kosztów i przywracaniu rentowności — wyjaśnia Jakub Szkopek, dodając, że w kolejnych kwartałach spółka będzie walczyć o przywrócenie konkurencyjności, którą utraciła względem europejskich, tureckich czy chińskich producentów.