Analitycy komentują przesunięcie premiery "Cyberpunka"

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2020-10-28 07:57
zaktualizowano: 2020-10-28 09:00

Poprosiliśmy analityków i zarządzających o komentarz do decyzji CD Projektu o przesunięciu premiery "Cyberpunka" o kolejnych 21 dni.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • – czy przyczyny przesunięcia premiery są dla ekspertów przekonujące, tzn. czy nie zwiększają obaw np. o jakość gry?
  • – czy do daty premiery w grudniu należy podchodzić z dystansem?
  • – czy przesunięcie premiery o 21 dni zmienia istotnie oczekiwania co do sprzedaży, czy tylko nieznacznie przesuwa rozkład przychodów?
  • – jakiej reakcji spodziewają się analitycy na dzisiejszej sesji?

Największą wagę moim zdaniem ma problem optymalizacji na konsolach obecnej generacji. Jak najbardziej stanowi on o podwyższonym ryzyku jakości gry vs. wcześniejsze oczekiwania rynku. Ocena Metacritic 95/100 dla PS4/XONE może być ciężka do osiągnięcia.

CZEKAJĄCNA PREMIERĘ:
CZEKAJĄCNA PREMIERĘ:
Adam Kiciński, prezes CD Projektu
Fot. Marek Wiśniewski

Kolejne przesunięcie byłoby bardzo dużym ryzykiem dla spółki – kampanie marketingową można przeprowadzić tylko raz i ona już się zaczęła. Jeżeli premiera przesunęłaby się na np. 1Q21, gracze mogliby już nie być tak podekscytowani grą jak za pierwszym razem. Dlatego nie spodziewam się kolejnych opóźnień i wydaje mi się że za 21 dni zarząd wybierze premierę kosztem ewentualnego dalszego poprawiania jakości gry (która już na tym etapie powinna spełniać standardy spółki).

Patrząc na cykl życia gier ok. 90% sprzedaży z 1 kwartału jest często realizowane w pierwszych tygodniach, także wydawałoby się że przesunięcie wolumenów powinno ograniczyć się do ok 20%. Niemniej jednak ciężko oszacować wpływ późnej kampanii i jest ryzyko że do tego czasu część graczy wybierze inne tytuły, lub w ogóle będzie zakładać że gra się w tym roku nie pojawi.

Spodziewam się umiarkowanie negatywnej reakcji. Rynek prawdopodobnie założy że data 10 grudnia jest ostateczna, a ocena gry nadal powinna być bardzo dobra.

Przełożenie premiery jest dla mnie zaskoczeniem. Każde opóźnienie jest oczywiście rozczarowaniem dla graczy. Niemniej, CD Projekt zdaje sobie sprawę jak duże oczekiwania towarzyszą Cyberpunkowi i dobrze by było nie zepsuć wrażenia czymś tak trywialnym, jak błędy techniczne. Zatem, jeśli 21 dni opóźnienia ma prowadzić do zdecydowanie lepszej, mniej ‘zbugowanej’ gry, to ja to uzasadnienie "kupuję'.

Tak niewielkie opóźnienie będzie miało marginalne znaczenie na naszą wycenę czy też prognozy – kumulacja sprzedaży ma zwykle miejsce tuż przed premierą oraz 2-3 tygodnie po niej.

Nie sądzę, żeby sama wczorajsza informacja miała spowodować jakąś mocną wyprzedaż na akcjach CD Projektu w dniu dzisiejszym. Bardziej obawiałbym się ogólnych nastrojów rynkowych, które są dosyć niekorzystne. Jeżeli jednak do takiej wyprzedaży by doszło, traktowałbym ją jako okazję zakupową.

Przesunięcie premiery na trzy tygodnie przed premierą jest dużym zaskoczeniem. Warto mieć na uwadze, że po ogłoszonym zdobyciu statusu gold, czyli uzyskaniu niezbędnych licencji, a także rozpoczęciu tłoczenia fizycznych płyt z grą, praca nad samym produktem nie zostaje wstrzymana. Produkcja gry trwa w takim samym stopniu do dnia premiery w związku z przygotowywaniem tzw. 0-day patcha, czyli łatki dystrybuowanej w dniu premiery, która usuwa ostatnie znalezione usterki i często skupia się też na optymalizacji. Od kilku kwartałów doskonale wiadomo, iż optymalizacja w wypadku Cyberpunk 2077 jest kluczowym wyzwaniem, w szczególności wypadku konsol bieżącej generacji, które pod względem sprzętowym pozostają o wiele słabsze niż dzisiejsze komputery osobiste. Wydaje się więc, iż faktycznie CDR natknął się na większe problemy z ostateczną optymalizacją, które chce dopracować przed wydaniem 0-day patcha, tak aby w dniu premiery na wszystkich platformach gra działała w analogiczny, płynny sposób. W związku z powyższym obawy powinny ewentualnie skupiać się właśnie na kwestiach samej optymalizacji niż nad jakością gry.

Naszym zdaniem termin grudniowy zostanie dotrzymany, gdyż jest to końcówka najlepszego okienka wydawniczego i z pewnością CDR będzie chciało je wykorzystać. Same przesuniecie o 21 dni nie zmienia wiele w prognozach, jedynie przesuwając je w czasie. Warto jednak zwrócić uwagę, iż wczorajsza decyzja sprawiła iż Cyberpunk 2077 jeszcze w dniu wczorajszym spadł w liście bestsellerów steam z 1 miejsca na dalekie 78 miejsce o godz. 21, po czym w ogóle zniknął z listy. Chociaż powyższe prawdopodobnie wynika z zresetowania algorytmów w związku z zmianą daty premiery, to krótkoterminowy efekt pozostaje jasny. Spodziewamy się jednakże powrotu Cyberpunka na szczyt w krótkim terminie.

Dzisiejsza reakcja na giełdzie nie powinna być nadmierna ze względu na mimo wszystko przesunięcie o jedyne 21 dni. W związku z powyższym, większym czynnikiem mogą być same obawy o jakość gry. Nie spodziewamy się jednakże spadków przekraczających kilka procent i naszym zdaniem każde większe spadki niż 5 proc. stanowiłyby okazję dla kupujących.

Wprowadzenie „crunchu” było znakiem ostrzegawczym, iż Cyberpunk 2077 ma jeszcze wiele błędów i niedociągnięć wpływających na płynność i komfort rozgrywki, co było równocześnie głównym zagrożeniem dla terminowej premiery gry. Pewna doza zdrowego sceptycyzmu w stosunku do premiery okazała się w tym przypadku przydatna.

Przesunięcie premiery wyczekiwanej gry Cybeprunk 2077 na 10 grudnia może krótkoterminowo (w ciągu kilku najbliższych sesji) negatywnie wpłynąć na sentyment inwestorów w stosunku do spółki. W dłuższym terminie decyzja zarządu, by przesunąć premierę i wypuścić dopracowany produkt, co do którego oczekiwania są wyjątkowo wysokie, wydaje się być słuszna.

CD Projekt znany był z produktów wysokiej jakości, więc premiera CP 2077 zawierającego liczne błędy mogłoby doprowadzić do rozczarowania graczy, częściowej utraty reputacji spółki i w konsekwencji do niepowodzenia premiery. Biorąc pod uwagę, iż w przypadku premiery Wiedźmina 3, 90 proc. sprzedaży w kwartale premierowym przypadło na pierwsze 4 tygodnie oraz bliskość Świąt Bożego Narodzenia, przesunięcie przychodów na 2021 będzie nieznaczne.

W kwestii pewności daty premiery 10 grudnia 2020r. – CD Projekt przełożył premierę Cyberpunka już trzeci raz. Mówi się, że „do trzech razy sztuka, a za czwartym nauka”. W tym przypadku ewentualne przełożenie premiery po raz czwarty byłoby nauką, na którą CD Projekt w obecnej sytuacji nie stać.

Dwa poprzednie przesunięcia odbieraliśmy w sposób neutralny, tym razem jednak uważamy, że mimo iż jest to lepsza decyzja od wydania niegotowej (niewyczyszczonej z błędów) gry, to z premierą 10.12.2020 mijają dwa ważne okresy sprzedażowe (Black Friday, mikołajki) co może negatywnie wpłynąć na sprzedaż „CP2077”.

Ponadto istnieje ryzyko, iż błędy, z którymi mierzy się CDR są na tyle poważne, że dodatkowe 21 dni okażą się zbyt małym buforem czasu aby je naprawić, stąd nie chcąc ominąć najważniejszego okienka (święta) i doprowadzić do czwartego przesunięcia wyda grę, która będzie nie do końca „wypolerowana”, co może wpłynąć na słabszą ocenę graczy i tym samym na gorszą monetyzację tytułu.

Zwracamy również uwagę, iż zespół pracujący nad Cyberpunkiem znajduje się w mocnym crunchu, co przełoży się na wyższe koszty produkcji. W związku z wydłużeniem okresu do premiery urosną również koszty związane z marketingiem gry.

Podane przyczyny są klasyczne jak przy przesunięciach innych gier AAA, więc nie ma podstaw do szukania tutaj drugiego dnia. CD Projekt nie może sobie pozwolić na wydanie niedopracowanego tytułu

Patrząc na ilość przesunięć Wiedźmina 3, wydaje się że obecna data jest finalna

Mamy tutaj do czynienia zdecydowanie z przesunięciem części sprzedaży, natomiast firma straciła kluczowe okienko sprzedażowe w okresie debiutu nowej generacji konsol i część gorącego okresu przedświątecznego. Dodatkowo patrząc na zestawienie najlepiej sprzedających się gier na Steam, Cyberpunk z 1.miejsca od razu po ogłoszeniu przesunięcia wypadł kompletnie z zestawienia, więc widać że gracze są rozczarowani długim czekaniem. Wpłynie to z pewnością na dlaszą sprzedaż pre-orderów.

Oczekuję zdecydowanie negatywnej reakcji inwestorów. Podczas ogłoszenia wersji gold gry, wszystkie wypowiedzi zarządu i analityków wskazywały na brak ryzyka kolejnego przesunięcia daty premiery. To duża niespodzianka dla rynku.

Zapowiedziane odroczenie jest już trzecim odroczeniem premiery Cyberpunk 2077. W październiku CDR ogłosił, że gra osiągnęła status złotej, jednak ambicją studia jest wydanie jak najbardziej dopracowanej gry. Wierzymy, że jak najlepsze dopracowanie gry zwiększa szanse na udane wydanie i komercyjny sukces tytułu. Potencjalny spadek kursu akcji wykorzystalibyśmy do akumulacji akcji spółki.