Specjalista wyznaczył cenę docelową na 49,3 zł, o 19 proc. więcej niż kosztują na GPW. Uważa, że powodzie będą mieć krótkotrwały wpływ na spółkę, a dywidendy pozostaną wysokie. Tę za 2024 r. szacuje na 4,34 zł na akcję.
W ostatnich dniach kurs spółki był bardzo zmienny - najpierw spadł ze względu na obawy o skutki powodzi dla wyników, a następnie mocno odbił, bo część inwestorów liczy na wzrost zainteresowania ubezpieczeniami.
