Pracodawcy sygnalizują, że powiatowe urzędy pracy po wyczerpaniu pieniędzy z podstawowego limitu Krajowego Funduszu Szkoleniowego (KFS) nie zamierzają zgłaszać zapotrzebowania na pieniądze z rezerwy resortu pracy. Mimo że zwraca się o nie wielu przedsiębiorców chętnych do szkolenia swoich pracowników przy wykorzystaniu pieniędzy z funduszu. W związku z tym Konfederacja Lewiatan apeluje do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS), aby skłoniło urzędy do wnioskowania o rezerwowe pieniądze. Lewiatan informuje, że rezerwa określona w planie finansowym na ten rok przekracza 35,28 mln zł dla całego kraju. Fundusz powstał dzięki nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i służy podnoszeniu oraz aktualizacji umiejętności przedsiębiorców i ich pracowników.
— Celem funduszu miało być zapobieganie utracie zatrudnienia z powodu dezaktualizacji kompetencji w stosunku do wymagań dynamicznie zmieniającej się gospodarki. Niewykorzystanie szansy, jaką daje możliwość zwrócenia się o pieniądze z rezerwy MPiPS, to ogromna strata dla lokalnego rynku pracy — mówi dr Grzegorz Baczewski, dyrektor departamentu dialogu społecznego i stosunków pracy Lewiatana. © Ⓟ