Aplikacje do Polskiego Czempiona

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2013-07-25 00:00

Kilka firm chce dołączyć do programu wspierającego zagraniczną ekspansję. Pomysłodawca chce, by postawiły na B+R.

Dwa lata temu kilka mądrych głów we Wrocławiu wymyśliło, co zrobić, żeby w mieście miały siedziby globalne firmy. Pomysł teoretycznie jest prosty — trzeba sprawić, by stały się nimi wrocławskie spółki.

W 2011 r. miasto uruchomiło program Polski Czempion, do którego weszło dziesięć firm: Koelner, Kruk, REC Global, Selena, TelForceOne, Toya, AB, Clarena, Hasco-Lek i Impel. Nadal chcą w nim uczestniczyć.

— Przygotowujemy strategię działań do połowy 2016 r. Miasto, które dotychczas wydało 0,5 mln zł, przeznaczy 700-800 tys. zł. Firmy nie finansowały działań, ale jest to możliwe, gdyby chciały np. zorganizować wspólnie kampanię w telewizji — podpowiada Ewa Kaucz, wiceprezes Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej, która koordynuje program.

Spółki najbardziej zadowolone są z aspektu HR i PR. Dzięki Polskiemu Czempionowi są bardziej rozpoznawalne, dostają więcej CV od potencjalnych pracownikówi łatwiej im zatrudniać menedżerów z całego kraju. Teraz miasto chce położyć większy nacisk na internacjonalizację i R&D, czyli współpracę z kampusem Pracze.

Do końca roku grono czempionów może urosnąć o 3-4 firmy. Zgłosiło się kilku chętnych, w tym spółka informatyczna SMT i windykacyjna Casus Finanse. Przedstawiciele Wrocławia od początku zaznaczali, że ich projekt ma charakter pilotażowy i mógłby zostać wprowadzony w całym kraju. W ubiegłym roku firma PwC zapowiedziała, że wystartuje z ogólnopolską kampanią.