Spór między Epic i Apple nasilał się w ostatnich tygodniach. Wiąże się z obowiązującą od dawna zasadą App Store, zgodnie z którą większość aplikacji ma oferować zakupy za pośrednictwem Apple i przekazywać spółce 30 proc. przychodów. W czwartek Fortnite zaczął umożliwiać graczom bezpośrednie zakupy, co oznaczało uniknięcie opłat dla Apple. Reakcją było usunięcie gry z App Store. Stosujące analogiczną politykę w sprawie zakupów Google postąpiło tak samo.

Apple poinformowało, że usunęło Fortnite z powodu świadomego naruszenia zasad przez Epic Games. Spółka podkreśliła, że producent gier w dużym stopniu jej zawdzięcza sukces odniesiony w minionych latach.
Epic Games wystąpił jeszcze w czwartek do sądu w Kalifornii z pozwem, w którym zarzuca Apple działania ograniczające konkurencję. Nie domaga się pieniędzy, ale zaprzestania przez Apple dotychczasowej polityki. Producent gier zagroził, że jeśli tak się nie stanie, zaoferuje konkurencyjny sklep z aplikacjami na urządzenia Apple. Kilka godzin po złożeniu pozwu przeciwko Apple, Epic Games złożył podobny przeciwko Google, również zarzucając mu ograniczanie konkurencji.