Akcje Apple taniały o prawie 8 proc. w handlu posesyjnym. Przecenę spowodowała wiadomość o liście prezesa Tima Cooka do akcjonariuszy, w którym zapowiada, że spółka poinformuje o dużo niższej niż oczekiwano sprzedaży w sezonie świątecznym. Tłumaczy to przede wszystkim zmniejszającą się sprzedażą iPhone’ów w Chinach.

- Choć oczekiwaliśmy pewnych trudności na kluczowych rynkach wschodzących, nie przewidywaliśmy takiej skali spowolnienia gospodarczego, szczególnie w Wielkich Chinach – napisał prezes Apple.
W handlu posesyjnym akcje producenta iPhone’ów staniały o 7,6 proc. Wolumen przekroczył 6 mln papierów, najwięcej w środę dla wszystkich spółek z S&P500.
Spadek ceny akcji Apple, tak w środę, jak i w trakcie czwartego kwartału 2018 roku, kiedy straciły 31 proc. wartości, to dobra wiadomość dla Warrena Buffetta. Słynny inwestor narzekał, że zbyt późno zorientował się co do potencjału Apple i nie zdążył kupić jego akcji dostatecznie tanio.
- Chcielibyśmy zobaczyć spadek ceny akcji Apple, aby móc je taniej kupić – mówił w maju ubiegłego roku Buffett podczas spotkania z akcjonariuszami Berkshire Hathaway.
Akcje Apple to największy część portfela Berkshire Hathaway, mają w nim ok. 21 proc. udziału.