Apple popsuło nastroje na Wall Street

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-07-22 22:13

S&P500 spadał na zamknięciu o 0,2 proc., Dow Jones stracił 0,4 proc., a Nasdaq kończył sesję 0,7 proc. zniżką.

Kolejny dzień spadków na Wall Street. Nastroje inwestorów popsuło w środę Apple, którego prognoza przychodów rozczarowała tak mocno rynek, że kurs technologicznego pupila spadał najmocniej od 2013 roku. Pociągnął on za sobą także inne spółki branży technologicznej. Dodatkowym ciosem okazała się wiadomość o największej kwartalnej stracie w historii Microsoftu po odpisaniu przez niego wartości przejętego biznesu telefonicznego Nokii. Najlepsze nastroje na rynku panowały w segmencie budowlanki mieszkaniowej. Powodem była wiadomość o największej od ośmiu lat sprzedaży domów na rynku wtórnym w czerwcu, a także rekordowej medianie cen.

Bloomberg

Drożały obligacje skarbowe USA, umacniał się dolar. Dziesiątą sesję z rzędu, co nie zdarzyło się od 1996 roku, staniało złoto. Spadła cena ropy, kurs baryłki z wiodącego kontraktu zszedł po raz pierwszy od początku kwietnia poniżej 50 USD.

Na zamknięciu spadała wartość indeksów 5 z 10 głównych segmentów S&P500. Najmocniej rynek przecenił spółki IT (-1,6 proc.) i świadczące usługi telekomunikacyjne (-1,0 proc.). Najmocniej drożały spółki finansowe (0,7 proc.) oraz użyteczności publicznej (0,5 proc.). Na zamknięciu taniało 50 proc. spółek z S&P500, z czego Apple o 4,4 proc., co dawało mu siódme miejsce wśród najmocniej przecenionych w środę spółek wchodzących w skład indeksu.

Wśród 30 blue chipów ze średniej Dow Jones 21 notowało spadek kursu. Najmocniej taniało wspomniane wcześniej Apple, a potem Microsoft (-3,9 proc.)  i producent ciężkiego sprzętu budowlanego Caterpillar (-3,0 proc.). Najmocniej drożały Home Depot i Boeing (po 1,0 proc.) oraz JP Morgan Chase (1,4 proc.).