Limitless chce wykupić 436 ha i wybudować miasteczko
Limitless Polska zaczyna wykup działek w Chrzanowie, rozmawia o terenach w Warszawie i Wrocławiu. Bada m.in. Katowice.
Gdy firma Limitless weszła do Polski w 2007 r., było o niej głośno. Zapowiedziała, że zbuduje kilkudziesięciotysięczne miasto z budynkami mieszkalnymi, usługowymi, biurowymi i sportowymi. Potem o spółce zrobiło się ciszej i tylko w lokalnej prasie pojawiały się co jakiś czas informacje o Limitless.
Wrzenie w miasteczku
Tymczasem w gminie Chrzanów sporo się dzieje.
— Odbyły się konsultacje z dostawcami mediów, współpracujemy z Limitless, jesteśmy w stałym kontakcie. Nie dostaliśmy jeszcze od firmy koncepcji zagospodarowania. Czekamy na nią, bo na jej podstawie przygotujemy studium zagospodarowania — mówi Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa.
— Projekt urbanistyczny powstaje w Warszawie. Limitless przygotowuje się do wykupu gruntów, który powinien zakończyć się w sierpniu. Cały teren — 436 ha należące do bardzo wielu właścicieli — został podzielony na 6 części, w pierwszej wykup ruszy wkrótce. Pracuje nad tym kilkanaście osób, dwie kancelarie prawne, wszystkie lokalne kancelarie notarialne. Przygotowanie do budowy potrwa 30 miesięcy — ujawnia osoba zaangażowana w projekt.
Lokalna gazeta "Przegląd" podała, że przy budowie Nowego Miasta Limitless chce aprobaty władz wojewódzkich i rządowych. Chodzi m.in. o modernizację linii kolejowej między Krakowem a Katowicami, likwidację składowiska odpadów w Balinie i stworzenie w okolicy ekologicznej spalarni.
Osiedla z misją
Przedstawiciele firmy są mniej rozmowni.
— Strategicznie jesteśmy zainteresowani dużymi polskimi miastami, takimi jak Warszawa, Poznań, Wrocław, Katowice i Kraków. Naszą misją jest budowanie osiedli-miast dla kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców, ze szkołami, przedszkolami, teatrami, kinami, biurami itd. Rozmawiamy z władzami miast na temat wielu projektów, ale jest zbyt wcześnie, by mówić o konkretnych działkach — mówi Barbara Pleban z Limitless Polska.
Z informacji "PB" wynika, że we Wrocławiu arabska spółka interesuje się m.in. Osobowicami. To tysiąc hektarów pól irygacyjnych, które powstały w XIX w. Teraz miasto zdecydowało, że za dwa lata ścieki będą trafiać do oczyszczalni, a tylko na 200 ha — deszczówka. Pozostałe 800 ha będzie można zagospodarować, np. pod budownictwo. To jednak teren zanieczyszczony i podmokły.
Firma Limitless odwiedziła także m.in. Poznań i Katowice.
— Spotkaliśmy się z Limitless i jesteśmy zainteresowani inwestowaniem tej firmy na terenie naszego miasta. W drugim kwartale planuję spotkać się z tą firmą, jej dokumenty leżą u mnie na biurku wśród ważnych spraw do załatwienia — mówi Piotr Uszok, prezydent Katowic.
W centrum miasta spółka mogłaby wybudować budynki mieszkalno-biurowe na 8 ha. O tym, że Limitless zbliża się do inwestycji w Polsce, może świadczyć to, że od lutego do grudnia 2008 r. kapitał spółki został kilkakrotnie podniesiony — z 50 tys. do ponad 10 mln zł.
Okiem Eksperta
Jarosław Bator, menedżer w Ernst Young
Na długi dystans
W dużych polskich miastach będą pojawiały się duże tereny postindustrialne, jakich poszukuje Limitless. Pytanie: jak rynek będzie wchłaniał projekty, które planuje firma. Inwestycja zwróci się nie wcześniej niż za 10-20 lat, chyba że inwestor stworzy miejsca, w których wszyscy będą chcieli od razu mieszkać. Ale przykład Miasteczka Wilanów pokazuje, że taki proces może być bardzo czasochłonny i wymaga dobrej współpracy inwestora z samorządem.
Małgorzata Grzegorczyk