ArcelorMittal Poland chce wygrywać z konkurencją innowacjami

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2025-02-12 20:00

Wojciech Koszuta, nowy prezes koncernu stalowego, stawia na inwestycje w nowoczesne produkty, dekarbonizację i prąd z własnych farm fotowoltaicznych.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie inwestycje wykonał i realizuje AMP
  • jakie planuje inwestycje dekarbinizacyjne
  • jakiego wsparcia oczekuje
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

ArcelorMittal Poland (AMP), największy działający w Polsce koncern stalowy, skupiający prawie 50 proc. krajowego potencjału produkcyjnego, inwestuje w rozwój produkcji. Zgodnie ze strategią grupy, do 2050 r., planuje także eliminację emisji CO2 z procesów technologicznych. To kontynuacja prorozwojowych działań realizowanych od kilku lat.

- W ubiegłym roku zakończyliśmy m.in. modernizację pieców Maerza w wapnialni w Dąbrowie Górniczej, w 2023 r. uruchomiliśmy wielki piec nr 2, który remontowaliśmy kilka miesięcy. Jego modernizacja pochłonęła ponad 720 mln zł. Wznowienie jego pracy pozwoliło nam w ubiegłym roku zwiększyć produkcję stali surowej o 20 proc. – mówi Wojciech Koszuta, dyrektor generalny i – od grudnia ubiegłego roku - prezes koncernu stalowego.

Firma zbudowała również piece wodorowe w walcowni zimnej w Krakowie. W Zdzieszowicach prowadziła modernizację elektrociepłowni. W tym roku ArcelorMittal Poland będzie kontynuował remont kolejnych kotłów w tym zakładzie, by ograniczyć ich wpływ na środowisko.

Kierownictwo AMP liczy, że inwestycje w nowoczesne produkty o wysokiej jakości poprawią pozycję konkurencyjną firmy wobec innych dostawców, zalewających tanią stalą polski i europejski rynek. Udział importowanych wyrobów stalowych w krajowym zużyciu przekracza 80 proc.

- W tym roku planujemy zrealizować kolejne inwestycje w innowacje, by produkować wyroby o wyższej wartości dodanej – mówi Wojciech Koszuta.

Przykładem jest rozpoczęta w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland inwestycja w nowoczesną powłokę cynkową o wysokich właściwościach antykorozyjnych, dzięki czemu blachy stalowe i produkowane z nich wyroby będą bardziej trwałe.

Nasz prąd za drogi

Koncern nie ma zamiaru poprzestać na tych inwestycjach.

- Musimy zmodernizować część naszej działalności, zwłaszcza jeśli chodzi o wytwarzanie stali - przyznaje Wojciech Koszuta

Rozpatrywane są różne koncepcje. Analizowana jest budowa pieców elektrycznych bazujących na złomie, jednak koncern bierze także pod uwagę utrzymanie pracy zmodernizowanego właśnie wielkiego pieca, co wiązałoby się dodatkowo z realizowaniem projektów CCS i CCU, czyli wychwytywania i składowania CO2.

Jeśli planowane inwestycje zostaną zatwierdzone, zwiększy się zapotrzebowanie koncernu na energię. Spółka przygotowuje się więc do budowy dwóch dużych farm fotowoltaicznych - samodzielnie albo we współpracy z wyspecjalizowanymi firmami. Liczy też na przyśpieszenie inwestycji koncernów energetycznych w niskoemisyjne źródła zasilania.

- Średnia cena energii elektrycznej w Niemczech za trzy kwartały ubiegłego roku była o 18 proc. niższa niż cena w Polsce, a we Francji było taniej aż o 47 proc. Krajowym producentom trudno więc konkurować nie tylko z podmiotami spoza Europy, ale także unijnymi – mówi Wojciech Koszuta.

Potrzebne wsparcie

Planując inwestycje w OZE, koncern stalowy liczy na wsparcie z programów dekarbonizacyjnych i wprowadzenie przez rząd ułatwień w realizacji takich projektów. Chodzi np. o sprawniejsze procedury uzyskiwania decyzji środowiskowych czy doprecyzowanie przepisów dotyczących dostaw energii w ramach tzw. linii bezpośrednich z własnych instalacji. Konieczne jest wdrożenie wielu reform i przepisów wspierających producentów stali w przechodzeniu na produkcję niskoemisyjną na dużą skalę. Chodzi np. o mechanizmy ograniczające napływ stali spoza Unii Europejskiej, a także zaostrzenie systemu CBAM, zgodnie z którym od przyszłego roku dostawcy spoza UE będą płacić tzw. podatek węglowy.

Europejscy producenci obawiają się, że konkurenci z innych kontynentów będą produkować zdekarbonizowaną stal na rynek europejski, a na własny - wysokoemisyjne wyroby. Ich całkowite koszty będą więc niższe niż koncernów z UE, a CBAM nie przyczyni się do globalnej obniżki emisji CO2 i nie poprawi pozycji konkurencyjnej unijnego przemysłu. Trudno dziś prognozować, jak na globalny i krajowy rynek wpłynie polityka prezydenta Donalda Trumpa, który nałożył cła na import stali do USA.

AMP na razie tej decyzji nie komentuje - jeszcze nie wiadomo, jaka będzie reakcja Unii Europejskiej i innych krajów, w których ArcelorMittal prowadzi interesy.

Jakość ma znaczenie:
Iwona Dybał
prezes Polskiej Unii Dystrybutorów Stali

Produkty o podwyższonej jakości i większej wartości dodanej to przyszłość. Klienci stawiają coraz większe wymagania nie tylko przed producentami, ale także przed dystrybutorami i przetwórcami. Inwestycje, które obserwujemy zapewnią cenne źródło dostaw dla odbiorców w kraju, dla których rodzime dostawy zawsze są kluczowe. W przypadku importu stali, który dominuje na naszym rynku, na duże wolumeny składają się przede wszystkim wyroby podstawowe - najpowszechniej sprowadzanym produktem jest blacha gorącowalcowana, a dopiero w drugiej kolejności blachy powlekane.  Zmniejszenie importu odbędzie się głównie poprzez wzrost konkurencyjności krajowych dostaw, jednak realizujące je podmioty muszą się mierzyć nie tylko ostrą rywalizacją z krajami trzecimi, ale także z krajami Unii Europejskiej, w których spadek popytu pcha przedsiębiorców do ostrzejszej walki o zagraniczne rynki.