Atos powalczy o tysiąc osób

MAG, PAP
opublikowano: 2012-05-07 00:00

Firma usług IT liczy na grant i obiecuje 350 etatów w Bydgoszczy. Inwestują i inni, w tym Accenture i Philips.

630 osób pracuje dziś w bydgoskim oddziale firmy Atos, która m.in. jako jedyna zapewnia usługi informatyczne organizatorom igrzysk olimpijskich. Liczba etatów może urosnąć do tysiąca. —

Złożyliśmy wniosek o grant rządowy. Jeśli go otrzymamy, w trzy lata chcielibyśmy zatrudnić jeszcze 350 osób. Bez grantu rozwój będzie mniejszy, przybędzie może 100 miejsc pracy — mówi Maciej Ruszkiewicz, szef polskiego oddziału usług offshore, który działa w ramach sieci Atos Global Service Centers (globalnych centrów usług).

Pobić Rumunię

Byłby to już drugi grant rządowy dla tej firmy. Pierwszy, wysokości 2,5 mln zł, Atos dostał w 2009 r., gdy postanowił poszerzyć bydgoskie centrum o 250 etatów.

— Poza Chinami i Indiami główne centra offshore Atosa znajdują się m.in. w Polsce i Rumunii. To między naszymi dwoma krajami była walka o nowe etaty. My przekonaliśmy korporację argumentem, że mamy szansę na grant — wyjaśnia Maciej Ruszkiewicz.

W Bydgoszczy firma działa w pięciu głównych obszarach związanych z usługami IT: service desk, czyli przyjmowaniezgłoszeń i wstępne rozwiązywanie problemów, centrum sieciowe (dla całej korporacji), zarządzanie serwerami, zarządzanie aplikacjami oraz zarządzanie i wsparcie projektów. Z rekrutacją firma zaliczana do grona najlepszych pracodawców nie ma problemów.

Dziś dwie trzecie pracowników znajduje w aglomeracji Bydgoszczy i Torunia, a resztę — są to zwykle osoby wyspecjalizowane w trudno dostępnych obszarach — z pozostałej części kraju i zagranicy. Atos ma roczne przychody rzędu 8,5 mld EUR, zatrudnia 74 tys. osób w 48 krajach. Jest notowany na francuskiej giełdzie Paris Eurolist Market. Polski oddział obsługuje m.in. Alstom, ING, Lekkerland, L’Oreal, Neckermanna.

Wysyp centrów

— Cieszy każda informacja o nowych inwestycjach w usługi biznesowe, szczególnie kiedy dotyczy to zaawansowanych projektów IT, zwłaszcza w mniejszych miastach.

Analitycy Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych (ABSL) udowodnili już jakiś czas temu, że wsparcie finansowe dla tego typu przedsięwzięć zwraca się budżetowi państwa dosyć szybko poprzez dodatkowe wpływy podatkowe — komentuje Marek Grodziński, członek zarządu Capgemini oraz wiceprezes ABSL.

Atos to już kolejna firma z sektora usług biznesowych, która ogłasza w Polsce projekt. W tym tygodniu nowe inwestycje zapowiedziały: Accenture, amerykańska firma Akamai Technologies i Philips.

Accenture zatrudni w tym roku 150 osób, a w 2-3 lata nawet 500 w centrum doradztwa w zarządzaniu. Akamai, której serwery obsługują blisko 30 proc. ruchu w światowym internecie, uruchomiła w Krakowie główne centrum technologiczne w Europie, w którym ma w ciągu roku zatrudnić ponad 100 osób.

Philips zapowiedział, że w lipcu otworzy w Pile europejskie centrum obsługi pracowników, w którym będzie pracować 60 osób. ABSL szacuje, że do końca 2013 r. w sektorze usług biznesowych w Polsce będzie pracować 100 tys. osób. Dziś jest ich 70 tys.