
W poniedziałek późnym popołudniem i we wtorek rano TFI publikowały wartości jednostek uczestnictwa funduszy z piątku 24 czerwca 2016 r., a więc z dnia załamania giełdowego wywołanego wynikami brytyjskiego referendum dotyczącego opuszczenia Unii Europejskiej. Tym samym klienci funduszy dowiedzieli się, ile stracili w wyniku brexitu. Nawet pobieżna obserwacja indeksów giełdowych w piątek nie pozostawiała wątpliwości co do tego, że straty musiały być. WIG20 spadł tego dnia o 4,53 proc. (na początku sesji tracił nawet 10 proc.), a indeks szerokiego rynku WIG o 4,38 proc.
Jednak indeksy indeksami, a fundusze funduszami. PZU Akcji Krakowiak stracił w piątek aż 5,37 proc. Prawie 5 proc. straciły też najbardziej klasyczne fundusze polskich akcji, oferowane przez Union Investment i Skarbiec. W grupie największych TFI działających na rynku typowo detalicznym były jednak również takie, które z konsekwencjami wyników brytyjskiego referendum poradziły sobie całkiem nieźle. Ich fundusze poniosły co prawda straty, ale mniejsze, niż można by oczekiwać po ruchach indeksów. Fundusze akcyjne Quercusa, NN Investment Partners oraz Aviva Investors Poland nie straciły nawet 4 proc.
O brexicie nie myśleli
Bartłomiej Chyłek, dyrektor zespołu analiz NN Investment Partners TFI, tłumaczy względny sukces NN wielostopniowym procesem decyzyjnym poprzedzającym zakup lub sprzedaż akcji spółki do portfela. Na początku roku zespół inwestycyjny TFI wyznacza szanse i ryzyka rynkowe na najbliższy rok i do nich dostosowuje strukturę inwestycji. Głównie chodzi o decyzje co do alokacji sektorowej. Obecnie portfele akcyjne funduszy NN są dość defensywne. Oznacza to, że stopień zmienności wyceny jednostki funduszu będzie mniejszy niż dzienna zmiana indeksu WIG.
— Takie stanowisko przyjęliśmy w związku z tym, że na głównych giełdach światowych zwyżki trwają nieprzerwanie od 2009 r. Biorąc pod uwagę cykliczność rynków akcji, wolimy być bardziej ostrożni — wyjaśnia Bartłomiej Chyłek. Zarządzający zaznacza jednak, że ryzyko brytyjskiego referendum niewiele zmieniło w strukturze inwestycji.
— Nie jest tak, że sztywno trzymamy się przyjętych na początku roku założeń inwestycyjnych. Na bieżąco reagujemy na pojawiające się informacje. Ale na brytyjskie referendum specjalnie się nie przygotowywaliśmy. Robienie inwestycji o charakterze zakładów pod jego wynik byłoby nieodpowiedzialne — podkreśla Bartłomiej Chyłek.
Ekspert dodaje, że lokalne fundusze NN są wstrzemięźliwe, jeśli chodzi o inwestycje na rynkach rozwiniętych. — To, że nasz wynik był lepszy od konkurencji, jest spowodowane niedoważeniem największych spółek, mniejszym od konkurencji udziałem w portfelu spółek zachodnioeuropejskich i poziomem gotówki — dodaje Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycyjnych Aviva Investors Poland. W podobnym tonie wypowiada się Sebastian Buczek, prezes Quercusa.
— W przypadku dużych spadków nasz portfel zachowuje się bardziej defensywnie, ale przy zwyżkach nie nadąża za rynkiem. Wynik referendum był jednak dla nas takim samym zaskoczeniem jak dla innych. W ostatnich dniach przed głosowaniem wszystko wskazywało na to, że wygra opcja pozostania w Unii Europejskiej. Z portfelem nic szczególnego nie robiliśmy, ale jest on nieźle zdywersyfikowany z przewagą mniejszych i średnich spółek — mówi Sebastian Buczek.
Dębowa stabilność
Quercus nie ma typowego funduszu małych i średnich spółek. Paradoksalnie jednak to indeks mWIG40 został przeceniony najbardziej. W jeden dzień stracił 4,92 proc. sWIG80 stracił natomiast najmniej z głównych indeksów — tylko 3,22 proc. Z tego też powodu analiza funduszy małych i średnich spółek jest trudniejsza niż ogólnoakcyjnych. Jednak również w grupie funduszy małych i średnich spółek najlepiej poradziły sobie produkty Avivy i NN. Błysnął szczególnie fundusz Aviva Investors Małych Spółek. W piątek stracił 2,59 proc.
Biorąc pod uwagę benchmark, powinno być to około 2,9 proc. Benchmark pokonał także NN Średnich i Małych Spółek. Zamiast 4,24 proc. stracił 3,32 proc. Spadki były również udziałem funduszy stabilnego wzrostu. W założeniu akcje mają być w nich tylko swoistym dopalaczem portfela opartego na papierach dłużnych. W poreferendalny piątek swoją stabilność podkreślił Quercus Stabilnego Wzrostu. Jego jednostki straciły 0,66 proc., czyli mniej niż połowę straty funduszy stabilnego wzrostu Avivy i NN. A na tle grupy porównawczej te i tak wypadły dobrze. Ich przecena zamknęła się w 1,5 proc., podczas gdy niektóre fundusze potaniały o 2,33 proc.


