Aviva: OFE ruszą na zakupy

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2014-08-06 00:00

PROGNOZY: Ilość Polaków, którzy skorzystali z emerytalnej oferty last minute, to dobra wiadomość dla akcji z GPW — uważa Marcin Żółtek, zarządzający Avivy.

Na oficjalne dane z ZUS o tym, ile osób nadal będzie przekazywać część wynagrodzenia do otwartych funduszy emerytalnych (OFE), trzeba poczekać jeszcze ponad tydzień, ale już dziś wiadomo, że będzie to co najmniej 1,8 mln osób, a być może nawet ponad 2 mln. Polacy jak zwykle podejmowali decyzję w ostatniej chwili, dzięki czemu najczarniejsze scenariusze, mówiące o ledwie kilku procentach wiernych OFE, się nie sprawdzą. Zdaniem Marcina Żółtka, członka zarządu Aviva OFE, drugiego największego na rynku funduszu emerytalnego, fundusze mogą przychylniejszym okiem spojrzećna krajowe akcje, zwłaszcza że ich wyceny są atrakcyjne. Na ofensywę trzeba jednak poczekać ze względu na niepewność, związaną z sytuacją polityczną na Wschodzie oraz niepewnością co do kontynuacji hossy w USA.

„Mimo wszystko wpłaty od członków nie będą wystarczające do tego, by ożywić rynek pierwotny, a zarządzający pozostaną wybredni” – powiedział Marcin Żółtek, zarządzający Avivy
„Mimo wszystko wpłaty od członków nie będą wystarczające do tego, by ożywić rynek pierwotny, a zarządzający pozostaną wybredni” – powiedział Marcin Żółtek, zarządzający Avivy
None
None

— Dane o deklaracjach pozostania w OFE pokazują, że fundusze nie będą musiały sprzedawać więcej akcji, co może mieć pozytywny, psychologiczny wpływ na inwestorów — powiedział Marcin Żółtek, cytowany przez agencję Bloomberg.

Specjalista dodał, że mimo wszystko wpłaty od członków nie będą wystarczające do tego, by ożywić rynek pierwotny, a zarządzający pozostaną wybredni i oczekiwać będą jak najniższych cen. Marcin Żółtek nie wyklucza też, że OFE mogą zróżnicować strategie inwestycyjne, co dałoby Polakom możliwość wyboru między tymi, które poszukują wyższych zysków i są gotowe na podjęcie wyższego ryzyka, a tymi, które inwestują bardziej zachowawczo. Obecnie wyniki OFE są bardzo zbliżone. W lipcu średnia strata wyniosła 3,3 proc., a różnica między najlepszym a najgorszym wyniosła 1,3 pkt proc. Od początku roku OFE są średnio 2,5 proc. pod kreską.