Ekonomiści spodziewają się umiarkowanego wzrostu cen żywności w styczniu o 0,3-0,6% i spadku wskaźnika CPI do 0,5-0,6%. Tak niską dynamika cen żywności zawdzięczamy temu, że sezonowy, choć i tak niewielki, wzrost cen owoców i warzyw został w większości zrównoważony spadkiem cen mięsa.
W grudniu ceny żywności wzrosły o 0,3% w porównaniu z listopadem. Wskaźnik inflacji spadł na koniec 2002 roku do 0,8% z 0,9% w listopadzie.
„Wzrost cen żywności wynika z sezonowego wzrostu cen owoców, ale zaniżana jest przez nadpodaż na rynku mięsa” – powiedział Piotr Kalisz, ekonomista banku PKO BP SA.
Również zdaniem ekonomistów Kredyt Banku utrzymuje się tendencja spadku cen mięsa na rynku oraz umiarkowany, sezonowy wzrost cen owoców i warzyw.
„Uważamy, że niski wzrost cen owoców i warzyw spowodowany jest wprowadzonymi przez naszych wschodnich sąsiadów ograniczeniami w imporcie tych płodów. Mimo nieco słabszych zbiorów, ceny w Polsce rosną więc wolniej” – powiedział Wojciech Kuryłek, ekonomista Kredyt Banku.
W styczniu zeszłego roku ceny w ujęciu miesięcznym w I i II połowie miesiąca ceny żywności wzrosły o 1,1%. W całym miesiącu ceny żywności wzrosły o 0,9%. Spodziewany niższy ich wzrost w tym roku sprowadzi inflację znowu do rekordowego poziomu.
Ceny żywności mają bowiem prawie 30% udział w koszyku inflacyjnym.
„Spodziewamy się inflacji w styczniu na poziomie 0,5%. Uważamy, że w kategorii odzież i obuwie zobaczymy deflację w związku z wysprzedażami” – powiedział także Kalisz. Jego zdaniem nieznacznie mogą wzrosnąć ceny w kategorii utrzymanie mieszkania oraz transport, ale mimo to inflacja roczna spadnie.
W styczniu zeszłego roku inflacja wzrosła o 0,8% m/m do 3,5% w ujęciu rocznym, ale taki miesięczny wzrost w tym roku jest raczej wykluczony więc roczny wskaźnik inflacji spadnie.
„W całym miesiącu oczekujemy wzrostu cen żywności o 0,6%, co implikuje kolejny rekord inflacji na poziomie 0,6% r/r w styczniu przy miesięcznym wzroście cen o 0,7%” - napisali analitycy Banku Pekao SA w swoim raporcie dziennym z 3 stycznia.
Również w najbliższych miesiącach nie należy spodziewać się znacznego wzrostu cen żywności, ani wzrostu inflacji, która przez co najmniej pierwszy kwartał powinna utrzymać się na poziomie poniżej 1,0% r/r. Niewykluczona jest także krótkotrwała deflacja, lecz jej wystąpienie uzależnione jest od czynników pogodowych i co za tym idzie cen żywności oraz zmian cen ropy w związku z sytuacją wokół Iraku.
„Podaż zboża na rynek była w tym roku duża. Dopiero pojawienie się na rynku nowalijek może dodać do dynamiki cenom żywności” – powiedział Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas.
Dużo zależy od pogody, zmian temperatury i rozwoju sytuacji w Iraku. Jest jednak możliwe, że otrzemy się o 0%, lub nawet będziemy mieli deflację, powiedział Kalisz. Zapewnił jednak, że będzie ona krótkotrwała i niegroźna dla gospodarki.
Zdaniem Dybuły deflacja nam nie zagraża, w związku z wzrostem cen ropy, ale przede wszystkim w związku z coraz szybszym rozwojem gospodarki w której popyt krajowy jest siłą napędową, ale co najmniej przez I kwartał inflacja będzie trzymywać się na poziomie poniżej 1,0%.
Analitycy rynkowi, przedstawiciele banku centralnego i Ministerstwa Finansów są w zasadzie zgodni, że inflacja na koniec bieżącego roku wzrośnie do 2,0-2,5%, czyli w okolice dolnych poziomów celu inflacyjnego.
Średniookresowy cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego zakłada, że inflacja na koniec 2003 roku wyniesie 2-4%.
Główny Urząd Statystyczny poda dane o zmianie cen żywności w pierwszej i drugiej połowie stycznia w piątek, 7 lutego, o godzinie 16:00.
TABELA:
Instytucja cena żywności w I inflacja w I I poł/II poł II poł/I poł
Bank Pekao SA 0,60% 0,60% 0,40% bd
BRE Bank bd 0,50% 0,70% 0,10%
PKO BP 0,60% 0,50% 0,50% 0,10%
Kredyt Bank 0,30% 0,5-0,6% 0,30%* 0,30%*
BNP 0,5-0,6% 0,5-0,6% bd bd
* - wzrost w ujęciu miesięcznym
(ISB)
Przemysław Kuk
pk/tom