Bafra Kebab ma obecnie 120 punktów, a w tym roku chce otworzyć jeszcze 200. Liczy, że umożliwią to nowe zasady współpracy franczyzowej.
— Sprzedaż z okienka w formie take away okazała się najbezpieczniejsza, bo nie dotyczyły nas pandemiczne obostrzenia. Dzięki temu zyskaliśmy podwójnie — klienci, którzy wcześniej nas nie odwiedzali i korzystali tylko z restauracji, skorzystali na naszych usług i zostali z nami — mówi Krzysztof Olesiak, prezes Sweet Gallery.
Od stycznia firma umożliwiła franczyzobiorcom wynajęcie przyczepy na 12 miesięcy bez kosztów związanych z leasingiem czy zakupem. Koszty wyprodukowania i wyposażenia przyczepy ponosi spółka Sweet Gallery, która następnie przekazuje ją w wynajem franczyzobiorcy. Punkty Bafra Kebab powstają w miejscowościach od 4 tys. mieszkańców. Lokalizację zapewnia centrala — wyszukuje oraz negocjuje stawki najmu.
Bafra Kebab należy do spółki Sweet Gallery, która w portfolio ma takie szyldy jak Lodolandia, Kołacz na Okrągło oraz SiGelato. W 2021 r. spółka wzbogaciła się o 250 punktów (Bafra Kebab — 80, Lodolandia — 140, SiGelato — 30).
— Nasze obroty w 2021 r. potroiły się w porównaniu z 2020 r., kiedy wypracowaliśmy 28,1 mln zł przychodów. Nie zamknęliśmy jeszcze 2021 r., dlatego nie mogę podać jeszcze konkretnych danych — mówi Krzysztof Olesiak.
Spółka działa także za granicą, m.in. w Niemczech i Austrii, pod markami Ice and Roll oraz Cake and Roll. W 2020 r. zadebiutowała w Rumunii, gdzie ma już kilkanaście punktów.
— Nadal skupiamy się na rozwoju na rynku rumuńskim. Wymaga to ogromnego zaangażowania, dlatego w 2022 r. nie planujemy wejścia na nowe rynki — tłumaczy Krzysztof Olesiak.