Banki już podnoszą nam prognozy

AS
opublikowano: 2009-08-28 13:05

Zaczęło się. Citi Handlowy i Raiffeisen w błyskawicznym tempie podnoszą prognozę wzrostu polskiego PKB w tym roku. Kto następny?

„Piątkowe dane GUS-u o wzroście polskiego PKB w drugim kwartale sugerują, że wzrost w kolejnych kwartałach będzie wyższy, niż wcześniej przewidywano” – czytamy w najnowszym raporcie Citi Handlowego, którego autorem jest główny ekonomista Piotr Kalisz.

Citi już zrewidował w górę prognozy wzrostu PKB. Obecnie przewiduje, że polska gospodarka będzie rozwijać się w tym roku w tempie 0,5-1,0 proc. (licząc rok/rok). Wcześniej prognozowano wzrost 0-0,5 proc. W przyszłym roku bank spodziewa się wzrostu o około 1,5 proc. „Nasze wstępne prognozy mogą zostać uściślone w najbliższych dniach po bardziej szczegółowej analizie danych GUS” – zastrzega jednak autor raportu.

 „Dane drugiego kwartału potwierdzają, że Polska wygląda znacznie lepiej, niż inne, europejskie kraje pod względem wzrostu PKB. Choć odporność polskiej gospodarki nie jest dla nas niespodzianką to jednak musimy przyznać, że wzrost jest imponujący. Zaskoczył nasze i rynkowe prognozy” – czytamy w komentarzu Piotra Kalisza.

Główny ekonomista Citi Handlowy tonuje jednak optymizm. Przyznaje, że lepsze dane nie są jednak tak dobre, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Powód?
- Szczegółowe dane budzą pewne obawy (...) Wysoki eksport netto nie wynika ze wzrostu eksportu, lecz z faktu, że tempo spadku importu było szybsze niż eksportu. A jeśli połączy się to ze słabszą niż się spodziewaną konsumpcją wydaje się, że wykorzystanie mocy produkcyjnych pozostanie na niskim poziomie a nawet może spaść w kolejnych kwartałach. To nie wróży na ten i przyszły rok nic dobrego dla rynku pracy” – przewiduje Piotr Kalisz.

Po dobrych danych GUS prognozę zmienił też Raiffeisen Bank Polska.

"Rewidujemy naszą roczną prognozę PKB ze spadku o 0,8 proc., do wzrostu o 0,8 proc. r/r w całym roku. Dzięki ustabilizowaniu sytuacji u naszych głównych partnerów handlowych, polska  produkcjia przemysłowa powinna stabilizować się na obecnym poziomie. Negatywnie na wzrost PKB będą wciąż oddziaływały spadające inwestycje (choć podtrzymywane przez inwestycje infrastrukturalne) oraz gorsze perspektywy konsumpcji - coraz mniejsza liczba pracujących polaków przy praktycznie nie zmienionych zarobkach" - czytamy w raporcie pod tytułem "recesji nie będzie" autorstwa Jacka Wiśniewskiego.