Przypis składki w kanale bancassurance topnieje i coraz mniej waży w sprzedaży ogółem ubezpieczycieli.
Spadek popytu na kredyty i niepokoje klientów związane z sytuacją makroekonomiczną nie pozostały bez wpływu na sprzedaż ubezpieczeń ochronnych w kanale bankowym. Składka przypisana brutto w bancassurance na koniec trzeciego kwartału tego roku wyniosła 4,16 mld zł i była niższa o ponad 20 proc. w skali roku.
- Spowolnienie gospodarki, wzrost inflacji pociągający za sobą podnoszenie stóp procentowych spowodowały spadek liczby udzielanych kredytów hipotecznych czy pożyczek. Tymczasem do tego typu kredytów oferowane są zarówno ubezpieczenia na życie, jak i wypadkowe czy chorobowe. Ubezpieczyciele zauważyli, że część klientów widząc rosnące raty kredytów, zdecydowała się spłacić kredyt hipoteczny przed terminem, co oznacza, że umowy ubezpieczenia z nim związane nie są kontynuowane – mówi Agnieszka Gocałek, dyrektor biura bancassurance i programów partnerstwa strategicznego w PZU, przewodnicząca zespołu ds. bancassurance i sprzedaży affinity w Polskiej Izbie Ubezpieczeń.
Dane o sprzedaży kredytowej nie napawają optymizmem. Według Biura Informacji Kredytowej w pierwszych dziesięciu miesiącach 2022 r. dwucyfrowe spadki zarówno w ujęciu wartościowym, jak i liczbowych dotknęły kredytów mieszkaniowych i kart kredytowych. Na plusie są jedynie kredyty ratalne - w głównej mierze dzięki pożyczkom BNPL (buy now, pay later).
Na życiowym zakręcie
Banki zebrały 2,48 mld zł składki z ubezpieczeń życiowych w trzech kwartałach 2022 r. To o prawie 24 proc. mniej w skali roku. O ponad połowę – do 0,73 mld zł zmniejszyła się składka z produktów inwestycyjnych. W produktach ochronnych było znacznie lepiej – składka wyniosła 1,75 mld zł i pozostała niemal bez zmian licząc rok do roku.
To liczba ubezpieczeń na życie sprzedanych w kanale bankowym w trzech kwartałach br. Rok wcześniej było to 6 162 tys.
- Istotny spadek sprzedaży w bankach polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym to skutek interwencji produktowej Komisji Nadzoru Finansowego. Widzimy za to, że wraz ze wzrostem stóp procentowych otwiera się możliwość oferowania ubezpieczeń oszczędnościowych w formie ubezpieczenia na życie i dożycie i pojawiają się kolejne tego typu oferty – mówi dyrektorka w PZU.
W ubezpieczeniach na życie udział sprzedaży realizowanej przez banki w składce ogółem ubezpieczycieli spada sukcesywnie od dziesięciu lat. O ile w 2012 r. sięgał 53 proc., to według szacunków ten rok zakończy się na poziomie 15 proc. Po trzech kwartałach tego roku udział ten spadł o 4 pkt proc. do 15,5 proc.
- Banki są idealnym miejscem dostępu klientów do ubezpieczenia, co jest szczególnie ważne w kontekście dużej luki ubezpieczeniowej w Polsce. Tymczasem kolejne regulacje istotnie ograniczają poziom sprzedaży ubezpieczeń na życie i majątkowych tą drogą – mówi Agnieszka Gocałek.
Majątek też w odwrocie
W ubezpieczeniach i majątkowych i osobowych trzy kwartały również przyniosły spadek przypisu składki brutto w kanale bankowym – o prawie 15 proc. do 1,68 mld zł. Liczba ubezpieczeń pozyskanych w bancassurance wzrosła w skali roku o dwa miliony – do 19,4 mln na koniec trzeciego kwartału. Największy wzrost dotyczył ubezpieczeń z tytułu szkód spowodowanych żywiołami oraz pozostałych szkód rzeczowych – do 6 mln wobec 4 mln w trzecim kwartale 2021 roku.
Podobnie, jak w ubezpieczeniach życiowych, udział składki, którą banki pozyskały dla ubezpieczycieli w składce ogółem tego segmentu spadł – o 1,2 pkt proc. w skali roku do 4,5 proc.