Bartimpex zażąda odszkodowania

Anna Bytniewska
opublikowano: 2004-03-11 00:00

Nieoficjalnie wiadomo, że Bartimpex będzie domagać się od Gazexportu 50 mln USD, bo rosyjska spółka nie wywiązała się z kontraktu gaz za żywność.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że Bartimpex należący do Aleksandra Gudzowatego chce wejść w spór prawny z Gazexportem — handlową spółką Gazpromu. Powodem jest niewywiązanie się Gazexportu z umowy „gaz za żywność”, którą podpisano latem 2000 roku. Miała ona być realizowana w latach 2001-03.

Idą na całość

Bartimpex z tego tytułu będzie domagał się od rosyjskiej firmy zapłaty 50 mln USD.

— Bartimpex wystosował już w stosunku do Gazexportu wezwanie do zapłaty — twierdzi nasz rozmówca.

Umowa, która dotyczyła czterech firm: Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Bartimpexu oraz rosyjskich spółek Gazexportu i Eximy, mówiła o tym, że Bartimpex dostarczy PGNiG 1,5 mld m sześc. gazu z marżą 0 proc. w zamian za żywność wyprodukowaną przez polskich producentów.

— Produkty spożywcze miała odkupić Exima — prywatna rosyjska firma, działająca w ramach kontyngentów rządu rosyjskiego, a środki finansowe na tę operację — w tym umowę z Eximą — miał zapewnić Gazexport. Chodziło o 150 mln USD rocznie. Nie zrobił tego jednak i zablokował realizację umowy — wyjaśnia nasz informator.

Nieoficjalnie wiadomo, że stało się tak, ponieważ obie rosyjskie firmy nie mogły się ze sobą porozumieć. Z jakiego powodu? Można snuć różne przypuszczenia.

Pałac pomoże?

Faktem jest, że Bartimpex nie mógł dostarczyć polskiej żywności ze szkodą dla polskich firm i Skarbu Państwa. Nieoficjalnie wiadomo też, że sprawą zainteresowali się ludzie z najbliższego otoczenia prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego.