BASF poinformował w piątek, że jego zysk EBIT spadł o 28 proc. do 4,5 mld EUR w ubiegłym roku. Prognozuje, że w tym roku może on wynieść od 4,2 mld EUR do 4,8 mld EUR.

Prezes Martin Brudermueller postawił na Chiny, gdzie obecnie znajduje się epicentrum epidemii koronawirusa, inwestując 10 mld USD w stworzenie nowego kompleksu spółki w Zhanjiang. Branża motoryzacyjna generowała ok. 20 proc. sprzedaży BASF.
Niemiecki koncern ocenia, że epidemia koronawirusa będzie miała znaczący wpływ na globalną gospodarkę w pierwszym półroczu. BASF nie liczy na to, że uda mu się zrekompensować pogorszenie wyników w tym okresie w pozostałej części roku.