Już niebawem, bo najpóźniej 1 sierpnia tego roku, Polska powinna wdrożyć unijne rozwiązania zachęcające pracujące kobiety i mężczyzn do równego dzielenia się opieką nad dziećmi. Na razie jednak projekt odpowiedniej nowelizacji Kodeksu pracy, po zakończonych już konsultacjach publicznych i uzgodnieniach międzyresortowych, czeka na skierowanie do prac parlamentarnych.
Wspomniane unijne rozwiązania określa dyrektywa w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów. W wyniku jej wdrożenia zostaną w Polsce wprowadzone zmiany w uprawnieniach, głównie urlopowych, związanych z wykonywaniem przez pracowników funkcji rodzicielskiej i opiekuńczej, z jednoczesną prawną gwarancją ochrony przed nierównym traktowaniem w zatrudnieniu, co podkreśla autor projektowanej noweli, czyli Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej (MRiPS).
Dłuższy rodzicielski
Po wejściu w życie nowelizacji kodeksu największej modyfikacji ulegną zasady korzystania z urlopu rodzicielskiego. Jest to fakultatywne uprawnienie do płatnej opieki nad dzieckiem w pierwszym roku życia dziecka. Po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego albo zasiłku macierzyńskiego pracownik może wziąć do 32 tygodni „wolnego” w przypadku urodzenia jednego dziecka (albo przyjęcia na wychowanie jednego dziecka), a do 34 tygodni, gdy jednocześnie przyjdzie na świat (lub zostanie zaadoptowane) więcej niż jedno dziecko. Do takiego urlopu mają prawo oboje rodzice i mogą z niego korzystać jednocześnie, nie przekraczając tak limitowanego wymiaru.
Według projektowanej nowelizacji wymiar urlopu rodzicielskiego zostanie zwiększony.
– W przypadku urodzenia jednego dziecka zostanie on wydłużony z obecnych 32 tygodni do 41. Co ważne, po zmianach nie będzie możliwości wykorzystania całości urlopu rodzicielskiego przez jednego rodzica. Będzie on mógł wziąć maksymalnie 32 tygodnie, natomiast pozostałe dziewięć tygodni przypadnie drugiemu – zwraca uwagę Mateusz Boguszewski, główny księgowy w firmie doradczej inFakt.
Urlop rodzicielski w przypadku mnogiego porodu także zostanie wydłużony, do 43 tygodni, i również jego ma dotyczyć zasada nieprzenoszenia dziewięciu tygodni. Unijni legislatorzy tłumaczą to faktem, że obecnie większość ojców nie korzysta z prawa do urlopu rodzicielskiego lub przekazuje znaczną część swoich uprawnień matkom. W związku z tym, aby zachęcić ojców do skorzystania z tego urlopu, a jednocześnie zachować dla każdego z rodziców prawo do co najmniej czteromiesięcznego jego wymiaru, dyrektywa przedłuża z jednego do dwóch miesięcy minimalny okres urlopu rodzicielskiego, który nie podlega przeniesieniu na drugą osobę.
Dla więzi ojca z dzieckiem
Zmienią się też zasady korzystania przez ojców z przywileju wprost im przysługującego - urlopu ojcowskiego, fakultatywnego i płatnego. Obecnie pracownik ma prawo do dwóch tygodni takiego urlopu. Może skorzystać z niego nie później niż do ukończenia przez dziecko 24 miesiąca życia albo do upływu 24 miesięcy od uprawomocnienia się orzeczenia o przysposobieniu i nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko siedmiu lat lub 10 w przypadku odroczenia obowiązku szkolnego.
Nowelizacja znacznie skróci okres, w którym ojcowie będą mogli pójść na taki urlop.
– Pracownik będzie miał do niego prawo w ciągu 12 miesięcy od narodzin dziecka – podkreśla Mateusz Boguszewski.

Analogicznemu skróceniu ulegnie okres na skorzystanie z urlopu ojcowskiego przez pracownika, który przysposobi dziecko w ustawowo określonym wieku. MRiPS tłumaczy w uzasadnieniu do projektu, że zgodnie z dyrektywą unijną prawo do urlopu ojcowskiego jest zachętą do równiejszego dzielenia się obowiązkami opiekuńczymi między kobietami i mężczyznami, a także umożliwia wczesne tworzenie więzi z dziećmi.
Z pomocą krewnemu
Przygotowywane zmiany nie ograniczają się tylko do uprawnień związanych z rodzicielstwem. Wprowadzone zostaną dwa nowe przywileje do zastosowania w szczególnych przypadkach.
Jeden to możliwość wzięcia wolnego od pracy, aby móc zaopiekować się (lub wesprzeć) krewnym albo osobą pozostającą we wspólnym gospodarstwie domowym, która wymaga pomocy z poważnych względów medycznych. Taki urlop opiekuńczy ma liczyć do pięciu dni w roku, bez zachowania prawa do wynagrodzenia za ten czas. Projektowany art. 173[1] Kodeksu pracy definiuje krewnego jako syna, córkę, matkę, ojca, małżonka (małżonkę) lub partnera (partnerkę).
– Ze zrozumieniem należy podejść do bezpłatnego urlopu na opiekę nad niesamodzielną osobą. Przy czym istotne będzie jego zaplanowanie i przyjęcie przejrzystych procedur wniosku pracownika oraz zgody pracodawcy, aby urlop ten nie powodował zbytnich uciążliwości dla planowania harmonogramów pracy – komentuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Urlop opiekuńczy ma być udzielany na wniosek złożony w terminie nie krótszym niż dzień przed rozpoczęciem korzystania z niego. Pracownik wskaże imię i nazwisko osoby wymagającej opieki lub znacznego wsparcia (bez podawania szczegółowych informacji o jej stanie zdrowia) oraz przyczynę konieczności zapewnienia takiej pomocy przez wnioskodawcę.
Inny urlop, również o charakterze opiekuńczym, a w zasadzie zwolnienie od pracy (jak to określono w projekcie) ma przysługiwać w nagłych sytuacjach, wymagających przyjścia z natychmiastową pomocą. Wymiar takiego wolnego, przyznawanego z powodu działania siły wyższej w pilnych sprawach rodzinnych spowodowanych chorobą lub wypadkiem, gdy niezbędna jest natychmiastowa obecność pracownika, wyniesie dwa dni albo 16 godzin w roku. Pracodawca będzie zobowiązany udzielić tego zwolnienia na żądanie i w terminie wskazanym przez pracownika, zgłoszone najpóźniej w dniu korzystania z niego. Za ten czas zatrudniony otrzyma 50 proc. wynagrodzenia obliczanego jak za urlop wypoczynkowy.
Dyrektywa nie definiuje ani nie doprecyzowuje pojęcia siły wyższej. Wygląda na to, że nadal będzie ono weryfikowane w orzecznictwie sądowym.
Zdaniem prof. Jacka Męciny rozwiązanie to przypomina urlop na żądanie.
– Może warto zrewidować przepisy, ograniczając wymiar urlopu na żądanie o projektowane zwolnienie. Byłoby to uczciwe i – realizując potrzeby pracownika – ograniczałoby też problemy pracodawcy. Wszelkie nadzwyczajne zmiany w harmonogramach pracy są także obciążeniem dla innych zatrudnionych, którzy muszą zastąpić nieobecnego pracownika – zwraca uwagę doradca Lewiatana.
Nowe uprawnienia rodzicielskie i opiekuńcze zostaną wzmocnione ochroną przed niekorzystnym traktowaniem przez pracodawcę lub innymi negatywnymi konsekwencjami dla pracownika z powodu skorzystania przez niego z tych praw. Poza tym naruszanie przepisów normujących te przywileje zostanie wpisane do katalogu wykroczeń określonego w Kodeksie pracy.
Projektowana nowelizacja zapowiada szersze stosowanie elastycznej organizacji pracy, czyli dostosowanej do indywidualnych potrzeb pracownika. Jej formy, to:
- telepraca,
- elastyczne rozkłady czasu pracy czyli ruchomy czas pracy, indywidualny, system weekendowy lub skróconego tygodnia i przerywany czas pracy,
- niepełny wymiar czasu pracy.
Możliwość szerszego skorzystania z elastycznej organizacji pracy będzie przysługiwała rodzicom opiekującym się dzieckiem do 8 lat oraz pracownikom opiekującym się (lub wspierającym) krewnymi lub domownikami wymagającymi takiej pomocy z uwagi na stan zdrowia. Pracodawca będzie musiał pisemnie uzasadnić odrzucenie wniosku o elastyczny system pracy.