Cztery lata temu troje młodych ludzi wzięło kredyty pod zastaw własnych mieszkań i założyło firmę z branży rozrywkowej.
Warszawska spółka Bee-Fee zaczynała działalność w garażu. Po wielu perypetiach w 2007 r. wspólnikom udało się otworzyć pierwszą kawiarnię.
— Każdą złotówkę inwestowaliśmy w rozwój. Udało się — otrzymaliśmy pierwszą koncesję na prowadzenie działalności w zakresie tzw. małego hazardu — opowiada Arkadiusz Żychliński, prezes Bee-Fee.
Wspólnicy stworzyli zespół doradczy do spraw franczyzy, a w 2008 r. podpisali pierwsze umowy franczyzowe. Planują otwarcie oddziałów w Austrii, w Niemczech i Włoszech.
Realizują też dwa projekty pod roboczą nazwą: „Centralna obsługa średniego biznesu”. Będą to kompleksy hotelowo-szkoleniowe w Polsce i na Ukrainie.
miejsce w rankingu ogólnopolskim 12
WYNIKI I półrocze 2011 Zatrudnienie 231 osób Przychody b.d.
Zysk netto7,91 mln zł




