Beztroska na rynkach nie istnieje

Rozmawiała: Justyna Dąbrowska
opublikowano: 2017-05-08 22:00
zaktualizowano: 2017-05-08 19:52

Wraz z ogłoszeniem wyników wyborów we Francji z listy potencjalnych czynników ryzyka zniknęła jedna pozycja. Pozostałe trzymają się dzielnie

W pierwszym kwartale 2017 r. Jakub Liebhart, zarządzający funduszem mieszanym Eques Aktywnej Alokacji, oczekując powrotu zmienności na giełdach, nieco zredukował udział akcji w portfelu. Taki ruch uzasadniał przede wszystkim czynnikami ryzyka politycznego związanymi z rokiem wyborczym w Europie Zachodniej. W niedzielę jeden z nich się zdematerializował. Zgodnie z oczekiwaniami drugą turę wyborów prezydenckich we Francji wygrał Emmanuel Macron, który w zestawieniu z eurosceptyczną Marine Le Pen był faworytem nie tylko francuskiego społeczeństwa, ale również rynków finansowych. Zarządzający Eques Investment TFI przyznaje, że sytuacja na politycznej scenie Europy nieco się uspokoiła. Składu portfela jednak nie zmienia, bo na horyzoncie dostrzega inne czynniki ryzyka, które mogą prowadzić do podwyższonej niepewności na rynkach akcji.

TRZY PYTANIA DO… JAKUBA LIEBHARTA, ZARZĄDZAJĄCEGO W EQUES INVESTMENT TFI

1 Jak rynki przyjęły wiadomość o ostatecznej wygranej Emmanuela Macrona?

Można powiedzieć, że ogłoszone dzień wcześniej wyniki wyborów nie zrobiły na rynkach większego wrażenia, choć oczywiście wygrana proeuropejskiego kandydata jest dla nich dobrą wiadomością. To dlatego, że taki scenariusz inwestorzy zdyskontowali już wcześniej. Entuzjazm był widoczny po publikacji wyników pierwszej tury [23 kwietnia — red.]. Rynki oczekiwały co prawda przejścia do drugiej tury Marine Le Pen, ale znacząca przewaga lidera ruchu En Marche! w sondażach dała im podstawy, aby jeszcze mocniej wierzyć w ostateczną wygraną Emmanuela Macrona. Przyszła efektywność nowego prezydenta będzie zależała od zdobycia współpracującej z nim większości w parlamencie, do którego wybory odbędą się już w czerwcu.

2. W poniedziałek WIG i WIG20 notowały spadki. Dlaczego?

To częsta odpowiedź rynku na pozytywne wydarzenie o dużym prawdopodobieństwie, które zostało już wcześniej zdyskontowane. Tak było w przypadku warszawskiej giełdy, na czele z indeksem WIG20, który w ostatnich tygodniach bardzo dynamicznie rósł. Nie ulega wątpliwości, że Polska jest jednym z największych beneficjentów funduszy unijnych, więc kwestia przyszłości Unii Europejskiej jest dla nas wyjątkowo ważna. Wybór proeuropejskiego Emmanuela Macrona na prezydenta Francji miał bardzo duże znaczenie, ale to wydarzenie zostało już zdyskontowane po pierwszej turze wyborów prezydenckich.

3. Jakie są perspektywy dla rynków akcyjnych na najbliższe miesiące?

Większość pozytywów jest już uwzględniona w wycenach. Trend wzrostowy będzie prawdopodobnie kontynuowany, ale nie liczyłbym na zachowanie obecnej dynamiki. Oczekiwałbym natomiast powrotu zmienności. W tym roku czekają nas jeszcze wybory parlamentarne we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii, na początku 2018 r. we Włoszech. Ciągle istnieje także ryzyko, że Donald Trump nie spełni przedwyborczych zapowiedzi. Bezpośrednio odbiłoby się to na notowaniach spółek amerykańskich, pośrednio — na większości parkietów. Istotnym czynnikiem ryzyka są taniejące surowce. Jeżeli ich ceny będą w dalszym ciągu spadały, odbije się to na indeksach rynków wschodzących, a z nimi skorelowany jest WIG20. W przypadku Polski poprawiają się co prawda oczekiwania wzrostu PKB w 2017 r., ale giełdę w dół mogą ciągnąć czynniki zewnętrzne. Do tego, według prognoz NBP, lokalny szczyt wzrostu PKB ma przypaść na trzeci kwartał 2017 r. Inwestorzy albo już zdyskontowali tę informację, albo zrobią to niebawem.