Rozwój automatyzacji i robotyzacji firm wpływa na bezpieczeństwo pracowników. Wśród korzyści tego zjawiska należy wymienić spadek wypadków w przedsiębiorstwach. Eksperci firmy doradczej W&W Consulting zwracają uwagę, że w spółkach, w których zautomatyzowano procesy produkcyjne, intensywność pracy fizycznej zmniejszyła się o 4 proc. W efekcie o 5 proc. spadła liczba przypadków, w wyniku których zatrudnieni tracili sprawność fizyczną.
— Roboty przejęły wykonywanie niebezpiecznych zadań. Zredukowały ryzyko wypadków i nadmierne obciążenie fizyczne pracowników, które prowadziło do pogorszenia ich zdrowia. Robotyzacja przyczyniła się do ograniczenia liczby urazów będących pokłosiem wykonywanych przez zatrudnionych obowiązków służbowych. Wdrażanie nowych rozwiązań w firmach niewątpliwie przyczynia się do korzystnych zmian w dziedzinie bezpieczeństwa pracy — mówi Łukasz Wawrzyniak, ekspert w firmie doradczej W&W Consulting.
Precyzyjne roboty
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) wynika, że ponad połowę przyczyn wypadków przy pracy stanowią nieprawidłowe zachowania pracowników. Często nie koncentrują się oni w odpowiedni sposób na wykonywanej czynności lub zaskakują ich niespodziewane zdarzenia. Najwięcej błędów popełniają osoby wykonujące pracę powtarzalną i monotonną. Natomiast roboty realizują tego typu zadania z niezmienną precyzją.
— Powtarzalność ruchów często prowadzi do wystąpienia chorób zawodowych i trwałych urazów. Mogą one skutkować m.in. długotrwałym ograniczeniem mobilności. Automatyzacja firmowych procesów pomaga w redukcji ryzykownych zachowań pracowników. Jednak kluczowe jest ciągłe ich kształcenie i dostosowywanie szkoleń BHP do realizowanych przez nich zadań w stale zmieniających się warunkach — zaznacza Łukasz Wawrzyniak.
Eksperci Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy zauważają, że nowe regulacje prawne i nowoczesne technologie, których celem jest ochrona środowiska, również mogą być zagrożeniem dla bezpieczeństwa pracowników. Jako przykład podają wymóg zmniejszania ilości odpadów transportowanych na wysypiska. Jego skutkiem było zwiększenie liczby wypadków i chorób wśród osób pracujących przy ich przetwarzaniu.
— Wdrażanie innowacyjnych technologii może stanowić zagrożenie w firmach. Dlatego pracownicy powinni doskonalić swoje umiejętności, bo wykorzystywana przez nich dotychczasowa wiedza o BHP jest niewystarczająca w nowych warunkach. Na przykład pracownicy zajmujący się montażem kolektorów słonecznych do podgrzewania wody muszą być kompetentni zarówno w takich dziedzinach jak dekarstwo, hydraulika, jak i elektryka. Wprowadzanie zmian służących dalszemu rozwojowi przedsiębiorstwa, powinno iść w parze z przygotowaniem pracowników do wykonywania obowiązków służbowych w nowych warunkach. Przykładem może być też praca przy turbinach wiatrowych. Związane z nią zadania wykonuje się w szczególnie niebezpiecznych warunkach, na wysokościach i wewnątrz takich urządzeń technicznych jak gondole czy wieże — podkreśla Łukasz Wawrzyniak.
Zwraca ponadto uwagę na zagrożenia, które mogą stwarzać dla pracowników roboty przemysłowe.
— Mimo że te maszyny są zaprojektowane do pracy w taki sposób, aby dzieliła je od ludzi odpowiednia odległość, często nie mają właściwych zdolności sensorycznych do wykrywania osób, które znajdują się w ich pobliżu. Rozwój tzw. robotów współpracujących, które współdziałają bezpośrednio z człowiekiem, również jest wyzwaniem dla bezpieczeństwa pracowników. Dlatego kluczowe jest przeprowadzanie odpowiednich audytów w przedsiębiorstwach, zapewniających ochronę w środowisku pracy, szczególnie w tych miejscach, w których dochodzi do współpracy pracownika z robotem — wyjaśnia Łukasz Wawrzyniak.
Procedury awaryjne
Warto dodać, że przedsiębiorcy, którzy regularnie aktualizują w firmach materiały szkoleniowe, zauważają pozytywne efekty tych działań.
– Szkolenia BHP są kluczowe dla lepszego zrozumienia potencjalnych zagrożeń w miejscu pracy i zasad, których stosowanie pomaga redukować ryzyko wypadków i urazów. Powinny one nie tylko obejmować obsługę nowoczesnych technologii, lecz także szczegółowe procedury awaryjne i normy bezpieczeństwa. Dzięki temu zatrudnieni będą lepiej przygotowani do pracy w dynamicznie zmieniających się warunkach – podkreśla Magdalena Molik, ekspertka w firmie doradczej W&W Consulting.