Biały z białych da zarobić

Weronika KosmalaWeronika Kosmala
opublikowano: 2016-04-17 22:00

Żeby zainwestować w szampana, nie trzeba być rosyjskim carem ani Jayem-Z, bo ich zamówienia można powtórzyć za kilka tysięcy złotych.

Butelka wyłowiona z dna Bałtyku, szampan tworzony dla Aleksandra II i tzw. biały z białych spotkały się na jednej aukcji — 14 kwietnia w domu aukcyjnym Bonhams po raz kolejny udowodniono, że na rynku musujących win z Szampanii jest znacznie mniej ograniczeń, niż przypuszczano. Salon Blanc de Blancs to hasło, które na rynku inwestycyjnych trunków może być przydatne, dlatego warto rozdzielić je na nazwę samego szampana i jego typ — w dosłownym tłumaczeniu — biały z białych.

Salon jest niewielkim producentem bardzo wysoko ocenianego szampana, którego poziom kontrolowany jest tak surowo, że do wypuszczenia rocznika dochodzi średnio cztery razy na dekadę. Rodzaj blanc de blancs wytwarza się natomiast wyłącznie ze szczepu chardonnay, przy czym winogrona zbierane są w tym przypadku z winorośli różnych właścicieli, bo sam „Ogród Salonu” jest nie większy od hektara.

6 butelek z rocznika 1996 osiągnęło w Bonhams cenę 1,9 tys. GBP (10,2 tys. zł), chociaż w opisie znalazło się warte uwagi oznaczenie „owc damaged”, które informuje, że oryginalna drewniana skrzynka została uszkodzona. Wyraźnie sfatygowane butelki bez etykiet raczej nie pojawiają się na regularnych aukcjach kolekcjonerskich alkoholi, ale tym razem opis katalogowy nadrobił zauważalne niedobory krzepiącą historią.

Szampan z Heidsieck & Co Monopole przetrwał sporo, bo zanim sprzedano go za równowartość 9,5 tys. zł, spędził ponad 80 lat na dnie Bałtyku, po tym jak szwedzki szkuner, którym go transportowano, został zatopiony przez niemieckiego U-boota. W związku z tym, że niewłaściwe przechowywanie takich aktywów może rzutować na ich rynkowy potencjał, obawa o jakość szampana została rozwiana dopiero przez ekspertów, którzy oficjalnie stwierdzili, że ciemne i zimne dno morza pozwoliło na zachowanie zawartości w bardzo dobrym stanie, w dodatku nadal z bąbelkami.

Tego, że przesadne nasłonecznienie szkodzi winom, trudno byłoby się natomiast domyślić, gdyby brane pod uwagę były tylko słynne szampany Louisa Roederera — Cristal, których 4 butelki Magnum z rocznika 1999 sprzedane zostały za 1,2 tys. GBP (6,5 tys. zł). Skoro jednak pojemność jednej to 1,5 litra, warto zauważyć, że koszt inwestora to trochę ponad 1 tys. zł za litr, a więc w porównaniu z rekordami z rynku czerwonych win, raczej nie tak wiele.

Chociaż szkło Cristal ma ochronną powłokę, wyróżnia je to, że jest zupełnie transparentne — początkowo szampan produkowany był wyłącznie na użytek Aleksandra II, a cara trapiło przeczucie, że w ciemnozielonej butelce łatwiej jest przemycić na kolację bombę. Nakaz przezroczystych butelek poprzedził słynne spotkanie władcy z królem Prus Wilhelmem I i premierem Bismarckiem. Oficjalnie, wino wprowadzone zostało do obiegu dopiero w 1945 r., żeby po wielu latach intensywnie przewijać się przez teksty i limuzynysporego grona amerykańskich raperów.