Sprawa rozpoczyna się z niemal 20 minutowym opóźnieniem i od razu widać, że mimo obecności biegłego będą problemy.
Brak oskarżonego Macieja S. Jakub Wende, obrońca, odczytuje jego SMS, z którego wynika, że Maciej S. rozchorował się i stawia wniosek o odroczenie rozprawy.
Prokurator chce przynajmniej częściowego przesłuchania biegłego.
- Oskarżony S. jest reprezentowany przez swojego obrońcę. Szanujmy czas biegłego - mówi Dariusz Okolski, reprezentant oskarżycieli posiłkowych.
Również chce przynajmniej częściowego przesłuchania.
Sąd decyduje o odłożeniu przesłuchania. Motywuje to tym, że oskarżony dotychczas nie spowalniał procesu, więc w jego dzisiejszej nieobecności nie można się doszukiwać takich intencji.
Biegły wnosi o przekazanie pisemnych pytań przez strony. Sąd zobowiązuje do tego strony. Wyznacza 20 października jako termin przekazania pytań.

WGI (Warszawska Grupa Inwestycyjna) działała od 1999 r. inwestując na rynku walutowym. Od 2005 r. miała licencję KPWiG (poprzedniczka KNF) na prowadzenie działalności maklerskiej, która została jej odebrana w 2006 r. w związku z posądzeniami o prowadzenie podwójnej księgowości.
Postępowanie upadłościowe domu maklerskiego zostało umorzone z braku pieniędzy. Na inwestycjach z WGI straciło 1,2 tys. osób. Straty uwzględnione w akcie oskarżenia to 248 mln zł. Według prokuratury, trzej oskarżeni menedżerowie WGI (Łukasz K., Maciej S., Andrzej S.) przyjmowali pieniądze pod zabezpieczenie obligacji z niepełnym wkładem, zaciągali pod zabezpieczenie pieniędzy klientów kredyty i inwestowali je w nieruchomości w USA. Dwóm oskarżonym postawiono też zarzut wyprowadzenia na prywatne konta 6,6 mln USD.