Biura dużo mniej zarobią na obcych

Turkowicz Beata, Lisowski Artur
opublikowano: 1999-10-12 00:00

Biura dużo mniej zarobią na obcych

Spada liczba turystów odwiedzających Polskę

Według Instytutu Turystyki, w 1999 roku zyski z turystyki przyjazdowej wyniosą prawdopodobnie 7,4 mld USD. Byłoby to o 6 mln USD mniej niż przed rokiem.

Rok 1999 może się okazać przełomowy dla wielu biur podróży zajmujących się turystyką przyjazdową. Według danych Instytutu Turystyki, w tym roku do Polski przyjedzie mniej turystów niż w latach ubiegłych. Jak przekonuje część analityków, apogeum przyjazdów nasz kraj ma już za sobą.

— Od stycznia do lipca 1999 r. do Polski przyjechało o 2 mln mniej turystów niż w tym samym okresie roku ubiegłego — mówi Witold Bartoszewicz, kierownik Zakładu Badań Statystycznych w Instytucie Turystyki.

Na spadek ilości przyjeżdżających wpłynęło wiele czynników.

— Kryzys rosyjski i zmiany przepisów o ruchu cudzoziemców z pewnością ograniczyły przyjazdy turystów ze Wschodu — ocenia Włodzimierz Sukiennik, prezes Polskiej Izby Turystycznej (PIT).

Turystyka jak przemysł

Duży wpływ na zmniejszenie liczby przyjeżdżających miał też kryzys finansowy w krajach Azji Południowo-Wschodniej. W 1998 r. Polskę odwiedziło o 19 proc. mniej Azjatów. Jednak największy spadek Instytut Turystyki odnotował wśród turystów z Korei Południowej — 38 proc. i Japonii — 6,6 proc.

Według danych instytutu, Polska nie jest jedynym krajem, który odnotował mniejsze przychody z turystyki. Podobny spadek zanotowała także Holandia, Czechy i Austria.

Według niektórych przedstawicieli branży turystycznej, przyczyn spadku liczby osób odwiedzających Polskę należy doszukiwać się również w zarządzaniu sektorem turystycznym.

— Roczny przychód Państwa z turystyki przyjazdowej to więcej niż jedna trzecia polskiego eksportu. Udział ten można jednak zwiększyć poprzez skuteczną i profesjonalną promocję. Ta prowadzona obecnie oceniana jest przez samorząd gospodarczy jako niewystarczająca — zaznacza Włodzimierz Sukiennik.

Ważnym elementem jest również rozbudowa bazy hotelowej. Według prezesa PIT, Polska powinna być otwarta dla każdego, kto chce w niej inwestować, a turystyka powinna stać się przemysłem i jako taki być również traktowana.

Więcej inwestycji

W ubiegłym roku na promocję Polski za granicą wydano około 40 mln zł.

— Spodziewaliśmy się dalszego wzrostu zainteresowania naszym krajem, tymczasem rok 1999 będzie prawdopodobnie słabszy pod względem ilości przyjazdów niż rok poprzedni — twierdzi prezes Włodzimierz Sukiennik.

Według niego, jednym ze sposobów na dalszy rozwój turystyki przyjazdowej jest modernizacja i rozwój infrastruktury turystycznej. Rozbudowy wymaga także sieć biur informacyjnych. Obecnie jest ona słabo rozwinięta i powoduje, że obcokrajowiec czuje się w Polsce zagubiony, a czasem wręcz obco. Ośrodki informacji turystycznej, zdaniem prezesa PIT, powinny znajdować się w najważniejszych turystycznie regionach, a ich pracownicy muszą, swobodnie posługiwać się kilkoma językami obcymi.