Aniołem biznesu jest prywatny inwestor — przedsiębiorca lub po prostu zamożna osoba — który wspiera wybrane pomysły biznesowe, głównie na początku ich działalności. Udziela pomocy nie tylko w postaci pieniędzy, ale także poprzez swoją wiedzę, doświadczenie i kontakty.
— Często pomoc merytoryczna i wsparcie inwestora o dobrej reputacji jest równie wartościowa, jak otrzymane od niego pieniądze. Ważne jest także to, że anioł biznesu jest indywidualnie zaangażowany w biznes i współpracę z pomysłodawcą — mówi Jacek Błoński, szef sieci aniołów biznesu Lewiatan Business Angels.
Wypełnianie luki
Typowy anioł biznesu w portfelu inwestycyjnym dysponuje kwotą od 100 tys. do 5 mln zł. Dzięki temu jest w stanie wypełnić tzw. lukę kapitałową, na którą napotyka wielu początkujących przedsiębiorców. Na początku przedsięwzięcia są oni w stanie gromadzić potrzebne pieniądze samodzielnie, korzystając z własnych oszczędności, pomocy rodziny i przyjaciół. Ale gdy biznes się rozrasta, konieczne staje się wsparcie z zewnątrz. I tu pojawia się problem, bo bank czy fundusz venture capital nie chce doinwestować przedsięwzięcia, uważając je na tak wczesnym etapie za zbyt ryzykowne. Często anioł biznesu jest w takim przypadku jedynym ratunkiem. Luka kapitałowa w Polsce dotyczy głównie przedsięwzięć, które wymagają zewnętrznego finansowania na poziomie od 200 tys. do 5 mln zł. I takiego wsparcia mogą oczekiwać początkujący przedsiębiorcy.
Jakie inwestycje finansują anioły? Najczęściej z branży internetu i telekomunikacji, energetyki, ochrony środowiska i biotechnologii. Ale nie tylko — są także m.in. sieci kawiarni, firmy zajmujące się importem i dystrybucją ekskluzywnych produktów oraz przedsiębiorstwa komercjalizujące wynalazki. Tak naprawdę szanse ma każdy ciekawy projekt.
— Oczywiście najbardziej ciekawe dla inwestorów są przedsięwzięcia, które mają duży potencjał wzrostu i zapewnią wysoką stopę zwrotu z kapitału. Liczy się innowacyjność projektu i dobrze opracowany biznesplan — mówi Jacek Błoński.
Ważne zaangażowanie
Ogromne znaczenie ma zaawansowanie realizacji projektu: preferowane są firmy, które już działają. Liczą się też kompetencje i zaangażowanie zespołu. Anioł biznesu najczęściej finansuje projekt, obejmując udziały bądź akcje firmy.
— Zwykle jest to udział mniejszościowy, choć jego wielkość zależy od etapu rozwoju biznesu. Zdarza się, że dodatkowo nowy wspólnik udziela pożyczki, dzięki której pomysł uzyskuje wystarczający poziom finansowania, a pomysłodawcy utrzymują większościowy pakiet udziałów — mówi Jacek Błoński.
Do sześciu lat
Jeśli anioł jest zainteresowany przedsięwzięciem, przeprowadza jego szczegółową analizę (due diligence). Przy decyzji o inwestycji jej koszty mogą zostać nałożone na nowa spółkę. To nie koniec wydatków — sieć aniołów biznesu pobiera dodatkowo opłatę w formie success fee od pozyskanego finansowania. Są to jednak kwoty wyliczane indywidualnie, zależnie od projektu.
Anioł biznesu inwestuje swój czas i pieniądze średnio na 3 do 6 lat, a zysk otrzymuje przy wyjściu z biznesu, czyli odsprzedając swoje udziały.
— Ale oddaje firmę, która ma już zbudowaną wartość i pozycję na rynku, jest płynna, gwarantuje rozwój i zysk — dodaje Jacek Błoński.
Z danych Europejskiego Stowarzyszenia Aniołów Biznesu (EBAN) wynika, że inwestycje aniołów biznesu są przeciętnie o wiele mniejsze niż funduszy venture capital. Minimalna kwota inwestycji w przypadku funduszy wynosi przeciętnie 2,5 mln euro, a średnia kwota inwestowana przez anioła to od 80 do 250 tys. EUR. Jednak gdy aniołowie inwestują wspólnie w większej grupie, pułap ich wsparcia zdecydowanie wzrasta i może sięgać nawet poziomu funduszy.