W listopadzie 2024 r. Polski Standard Płatności (PSP), którego udziałowcami jest sześć banków: Alior, Millennium, Santander, ING Bank Śląski, mBank, PKO BP, a także organizacja płatnicza Mastercard Europe, zmienił status ze spółki z o.o. na spółkę akcyjną. Dariusz Mazurkiewicz, prezes PSP, wyjaśnia, że to kwestia ładu korporacyjnego, a ponadto spółki z sektora bankowego, np. KIR czy BIK, działają właśnie w takiej formie prawnej. Nie jest to jedyny powód.
— Jeżeli kiedykolwiek udziałowcy podejmą decyzję o upublicznieniu Blika, to będzie prościej i szybciej — mówi Dariusz Mazurkiewicz.
Prezes PSP zapewnia, że na razie temat ewentualnego debiutu operatora Blika na giełdzie nie zaprząta głów akcjonariuszom, jednak ambicje dotyczące zwiększania zarówno skali działalności, jak też zasięgu terytorialnego Blika są duże. I dotyczą przejęć.
— Nie mamy istotnych potrzeb kapitałowych, również związanych z potencjalnymi transakcjami akwizycyjnymi. Pracujemy nad tym, żeby w tym roku doszło do akwizycji w regionie. Patrząc w dłuższym horyzoncie, w przypadku zakupu naprawdę dużego podmiotu nie chcemy sięgać do kieszeni akcjonariuszy — wówczas możliwe byłoby pozyskanie kapitału z giełdy — mówi Dariusz Mazurkiewicz.
We wrześniu 2024 r. Blik został udostępniony klientom słowackiego Tatra Banka i mBankowi, a obecnie trwają prace nad udostępnieniem systemu w pozostałych słowackich bankach. W Rumunii spółka wciąż nie rozpoczęła działalności.
— Chcielibyśmy, aby pierwsze transakcje w aplikacjach i rumuńskich sklepach internetowych mogły być realizowane w drugiej połowie roku. Na tym etapie nie możemy jeszcze mówić, w których bankach. Jest dużo ekscytacji w rumuńskim sektorze bankowym związanej z pojawieniem się Blika i wydaniem przez Narodowy Bank Rumunii licencji na prowadzenie działalności prywatnemu podmiotowi — mówi prezes PSP.
Dane finansowe PSP za 2024 r. będą dostępne dopiero w czerwcu. W 2023 r. spółka wypracowała 143,36 mln zł zysku netto przy przychodach na poziomie 321,76 mln zł. Rok wcześniej zarobiła na czysto 95,09 mln zł przy 217,51 mln zł przychodów.
Ustawowy spowalniacz
Na początku 2024 r. PSP udostępnił w dwóch bankach — VeloBanku i Millennium — płatności odroczone, które cieszą się coraz większą popularnością w Polsce. Tempo wdrażania usługi miało przyspieszyć, jednak zmiany w ustawie o kredycie konsumenckim zahamowały proces.
— Idzie nam zdecydowanie wolniej, niż przewidywaliśmy, ze względu na regulacje dotyczące kredytu konsumenckiego. Trzymamy się najwyższych standardów i zależy nam na tym, aby tak skonstruować produkt w ścisłym partnerstwie z Biurem Informacji Kredytowych, by ustrzec klientów przed przekredytowaniem — mówi prezes PSP.
Usługę Blik Płacę Później w tym roku mają zaoferować trzy duże banki. Kolejne będą do nich sukcesywnie dołączać.
Udana dekada
PSP kilka dni temu świętował dziesiątą rocznicę pierwszej transakcji Blikiem dokonanej w bankomacie w Nowym Sączu. W tym czasie użytkownicy Blika zrealizowali 7 mld transakcji na łączną kwotę niemal 1 bln zł. Według wcześniejszych zapowiedzi spółki w ciągu najbliższych trzech lat liczba transakcji na polskim rynku ma sięgnąć 5 mld.
2024 r. był dla spółki rekordowy. Użytkownicy zrealizowali w nim ponad połowę wszystkich transakcji z ostatnich dziewięciu lat (2,4 mld, wzrost o 37 proc. r/r) o wartości 347,3 mld zł, tj. o 43 proc. wyższej w skali roku. Średnia wartość pojedynczej transakcji sięgnęła 144 zł.
W 2024 r. — podobnie jak w poprzednich latach — największy udział (48,2 proc.) w liczbie transakcji miał kanał e-commerce, choć zmniejszył się w skali roku o 4 pkt proc. na rzecz przelewów na telefon — już co czwarta transakcja jest realizowana w ten sposób. Nieznacznie, do 13 proc., spadł udział liczby transakcji w sklepach stacjonarnych. Wzrósł natomiast udział transakcji zbliżeniowych — ich liczba w ciągu roku podwoiła się do 263 mln na łączną kwotę 11,7 mld zł. Poza Polską płatności zbliżeniowe Blikiem są dostępne w 159 krajach.